Manifest antyurbanistyczny w
wierszach Juliana Tuwima
Wiosna. Dytyramb
Wiersz
ukazał się na łamach czasopisma „Pro Arte et Studio” i stał się
wydarzeniem artystycznym, ale także skandalem obyczajowym. Jego podtytuł – Dytyramb – sugeruje, że jest to pieśń
pochwalna. Ujawnia się w nim postawa mająca swe źródło w fascynacji
biologiczną naturą człowieka. Biologia okazuje się przyczyną śmierci,
cierpienia, rozkładu, zła, tak w wymiarze fizycznym, jak i moralnym.
Na kształcie poetyckiej wizji miasta stworzonej przez Tuwima zaciążyła tradycja
naturalistyczna. Człowiek ukazany jest jako zniewolony własną biologią,
cielesnością i instynktem erotycznym, bezradny wobec ich niszczycielskiej
siły. W utworze widoczny jest też zdecydowany antyurbanizm poety. To
właśnie cywilizacja wielkomiejska sprzyja duchowej i moralnej degradacji
człowieka. Miasto jest bezwzględnym, niszczącym molochem. Problematyce
naturalistycznej towarzyszy postawa estetyczna bliska ekspresjonizmowi,
manifestująca się gwałtowną, eliptyczną[1]
składnią i wulgarnym słownictwem opisującym stany fizjologiczne. Obrazy
poetyckie odsłaniają fizyczną i duchową agonię człowieka oraz jego
destrukcję moralną.
Mieszkańcy
Wiersz
przedstawia dzień z życia mieszczanina wypełniony codziennymi czynnościami
odtwarzanymi z pietyzmem i pedanterią: szykowaniem się do wyjścia z domu,
spacerem po mieście, bezmyślną obserwacją świata, przeliczaniem i sprawdzaniem
dóbr materialnych. Mieszczanie w oczach poety to bezmyślne, ograniczone
istoty, nieposiadające żadnego pomysłu na życie ani własnej filozofii życiowej.
Kierują nimi tylko przyzwyczajenia, automatyzm codziennych czynności i proste
mechanizmy. Karmią się gazetową papką i drżą w obawie przed utratą
swej drobnomieszczańskiej tożsamości symbolizowanej przez „krawacik”, „godny
krok”, „kieszonki”, „kwitki”, „spodnie na tyłkach zacerowane”.
[1]
Elipsa (wyrzutnia) – opuszczenie elementu zdania oczywistego ze względu na
kontekst wypowiedzi, która przy odbiorze daje się zrekonstruować. Często
występuje w postaci równoważnika zdania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz