piątek, 11 czerwca 2021

301. Molier - "Skąpiec"

Molier – „Skąpiec”

AKT I

SCENA 1

Zakochani w sobie Eliza i Walery rozmawiają ze sobą potajemnie. Dziewczyna obawia się gniewu ojca i tego, że jej ukochany może kiedyś przestać ją kochać. Walery zapewnia ją o dozgonnej miłości. Eliza przypomina sobie, jak Walery z narażeniem życia ratował ją przed utonięciem w morzu i że z powodu miłości do niej musiał zapomnieć o rodzinnym domu, zamieszkać w obcym mieście i pod zmienionym nazwiskiem zatrudnić się u jej ojca. Waleremu nie podobają się bezmiar skąpstwa i surowość, z jaką obchodzi się z własnymi dziećmi jej ojciec. Usiłuje odnaleźć swoich rodziców i prosić ich o pomoc, jednocześnie nieustannie próbując się przypodobać swojemu chlebodawcy. Udaje, że patrzy na niego z zachwytem, we wszystkim mu przyklaskuje i na każdym kroku mu pochlebia. Prosi Elizę, aby zjednała dla nich jej brata, Kleanta.

SCENA 2

Kleant zwierza się Elizie, że jest zakochany, zdając sobie jednocześnie sprawę z tego, że jest zależny od ojca, któremu winien jest szacunek i posłuszeństwo. Jego wybranką jest młoda osoba, która niedawno zamieszkała w tej dzielnicy. Ma na imię Marianna i mieszka z chorą matką, którą bardzo czule się opiekuje. Kleant domyślił się, że są biedne i próbuje im pomagać, ale ze względu na skąpstwo ojca nie może to być pomoc znacząca. Eliza potakuje mu, mówiąc, że z dnia na dzień maja coraz więcej powodów do opłakiwania przedwczesnej śmierci matki. Umawiają się, że będą trzymać się razem i wspólnie spróbują przezwyciężyć tyranię ojca.

SCENA 3

Rozwścieczony Harpagon wygania z domu Pana Strzałkę, służącego Kleanta. Ten sprzeciwia się, mówiąc, że jego pan kazał mu tutaj czekać, jednak Harpagon każe mu czekać na ulicy, aby nie szpiegował go nieustannie i nie próbował z wszystkiego czerpać korzyści. Zanim Strzałka wyjdzie, przeszukuje go, aby sprawdzić, czy czegoś nie wynosi z domu.

SCENA 4

Harpagon zostaje sam. Pomstuje na obwiesiów i złodziei i martwi się, że skrzynie i zamknięcia są nie dość dobrym zabezpieczeniem dla majątku.

SCENA 5

Eliza i Kleant słyszą, jak ich ojciec mówi sam do siebie, że dzień wcześniej oddano mu 10 000 talarów w złocie i nie wie, czy dobrze zrobił, zakopując je w ogrodzie. Gdy Harpagon zauważa swoje dzieci, obawia się, że się przed nimi zdradził. Rodzeństwo zapewnia go, że dopiero co przyszli i niczego nie słyszeli. Ojciec wypomina Kleantowi jego „gigantyczne” wydatki, na przykład na ubrania. Poucza go, że powinien lokować pieniądze na wysoki procent zamiast wydawać je na zbytki. Syn grzecznie przyznaje mu słuszność.

Gdy Eliza z bratem zaczynają dawać sobie jakieś znaki, Harpagon zauważa to i od razu podejrzewa, że chcą mu ukraść sakiewkę.

Eliza wyjaśnia, że chcą z nim porozmawiać o małżeństwie. Ojciec również ma im coś do powiedzenia. Chwali zalety mieszkającej po sąsiedzku Marianny i oświadcza, że zamierza się z nią ożenić. Kleantowi robi się słabo i wychodzi, aby napić się wody.

SCENA 6

Harpagon informuje Elizę, że przeznaczył na żonę dla Kleanta pewną wdowę, ją natomiast zamierza wydać za ojca Walerego i Marianny, pięćdziesięcioletniego i bogatego Pana Anzelma. Eliza wzbrania się przed zamążpójściem i kłóci się z ojcem, twierdząc, że raczej się zabije. Gdy nadchodzi Walery, Harpagon powołuje go arbitra, który ma rozstrzygnąć, kto ma rację.

SCENA 7

Walery deklaruje uległość wobec Harpagona, jednak wyraża wątpliwość co do słuszności postanowienia o zamążpójściu Elizy za Pana Anzelma. Ojciec upiera się przy swoim postanowieniu, ponieważ Pan Anzelm godzi się poślubić dziewczynę bez posagu, co jest dla niego korzystne. Walery podsuwa kolejne argumenty przeciwko temu małżeństwu, Harpagon jednak powtarza wyłącznie jedną kwestię: „Bez posagu”!

Rozlega się szczekanie psa i Harpagon wybiega, zaniepokojony, czy przypadkiem jakiś złodziej nie dobiera się do jego pieniędzy.

SCENA 8

Eliza czyni wyrzuty Waleremu, który zbyt łagodnie obchodzi się z ojcem, ten jednak przekonuje ją, że inaczej mogłaby wszystko zepsuć. Doradza siostrze, by udawała chorobę.

SCENA 9

Wraca Harpagon i oznajmia, że Walery ma dobry wpływ na jego córkę, dlatego nakazuje jej być mu we wszystkim posłuszną.

SCENA 10

Walery udaje się na „poważną rozmowę z Elizą, a Harpagon wychodzi do miasta.

AKT II

SCENA 1

Kleant rozmawia ze służącym Strzałką, któremu mówi o zamiarach ojca względem Marianny. Pyta też o odpowiedź faktora, Pana Simona, u którego chce uzyskać 15 000 talarów pożyczki. Faktor stawia liczne warunki i żąda wysokiego procentu. Kleant ubolewa nad faktem, że skąpstwo rodziców prowadzi dzieci do ruiny.

SCENA 2

Pan Simon rozmawia z Harpagonem i zapewnia go, że ów człowiek, który chce pożyczyć od niego pieniądze, pochodzi z rodziny bogatej, jego matka już nie żyje, a ojciec umrze przed upływem ośmiu miesięcy. Harpagon uznaje, że jego chrześcijańskim obowiązkiem jest pomóc potrzebującemu. Tymczasem widzi ich razem Pan Strzałka i mówi o tym Waleremu. Pan Simon zauważa ich i wskazuje Harpagonowi. Okazuje się, że osobą, o której ma otrzymać pożyczkę jest jego ojciec. Ten dziwi się synowi, że pożycza pieniądze, a syn – że ojciec trudni się tak haniebnym zajęciem jak lichwiarstwo.

SCENA 3

Kleant i Harpagon wyrzucają sobie nawzajem zbrodniczą lichwę i trwonienie majątku.

SCENA 4

Do Harpagona przychodzi pośredniczka Frozyna, on zaś każde jej czekać.

SCENA 5

Służący Strzałka zauważa Frozynę i witają się jak dobrzy znajomi. Pośredniczka wyjaśnia mu, że załatwia coś dla Harpagona i spodziewa się sowitego wynagrodzenia. Strzałka powątpiewa w to ostatnie. Odchodzi, gdy widzi powracającego Harpagona.

SCENA 6

Frozyna schlebia sześćdziesięcioletniemu Harpagonowi, chwaląc jego młodzieńczy wygląd, zdrowie i prorokuje mu dożycie stu lat. Z dłoni wróży mu sto dwadzieścia lat życia. następnie mówi, że matka Marianny z radością przyjęła jego zamiary wobec jej córki. Powierzyła Frozynie opiekę nad nią. Harpagon jest zdania, że matka Marianny powinna dać jej jakiś posag, Frozyna natomiast twierdzi, że wystarczającym posagiem jej oszczędność, brak zamiłowania do wystawnego życia i rozrzutności. Harpagon uważa to za kpinę i stanowczo oznajmia, że wraz z Marianną musi otrzymać posag w gotówce. Pośredniczka opowiada dalej, że dodatkową zaletą Marianny jest wstręt do młodych mężczyzn i zamiłowanie do starszych, po sześćdziesiątce. Znów pochlebia Harpagonowi, chwaląc jego figurę, ubiór i siłę. Prosi „przy okazji” o wynagrodzenie, twierdząc, że z braku pieniędzy przegra ważny proces. Harpagon udaje, że tego nie słyszy i odchodzi, a Frozyna pomstuje na niego.

AKT III

SCENA 1

Harpagon przydziela domownikom zajęcia. Swojej gospodyni, pani Claude, każe posprzątać całe mieszkanie, przestrzegając przed zniszczeniem czegokolwiek, bo w przeciwnym razie potrąci jej z pensji.

SCENA 2

Służący Ździebełko i Szczygiełek zostają przeznaczeni do płukania szklanek i rozlewania wina podczas uroczystej kolacji. Harpagon przestrzega ich przed lekkomyślnym szafowaniem winem i zapraszaniem gości do picia. Każe im również rozcieńczać wino wodą. Służący proszą o nowe ubrania, więc Harpagon poucza ich, że Ździebełko ma zasłaniać kapeluszem plamę z oleju, a Szczygiełek ma stawać zawsze przodem do gości, żeby nie było widać, że spodnie są podarte.

SCENA 3

Eliza dostaje za zadanie sprzątanie ze stołu i uważanie, aby nic z jedzenia nie przepadło. Ojciec powierza jej również opiekę nad Marianną.

SCENA 4

Kleant zostaje uprzedzony przez ojca, że nie wolno mu się krzywić na macochę i że ma być dla niej tak grzeczny, jak tylko zdoła.

SCENA 5

Jakubowi, który jest jednocześnie kucharzem i stangretem, zostaje zlecone przygotowanie taniej i dobrej kolacji. W czasie rozmowy z Jakubem Walery wtrąca rozliczne pochlebstwa pod adresem Harpagona i we wszystkim mu potakuje. Zobowiązuje się też do zorganizowania wieczerzy za Jakuba. Jakub natomiast otrzymuje polecenie wyczyszczenia karety i zawiezienia Elizy z Marianną na jarmark. Jakub zarzeka się, że nie przyłoży ręki do śmierci i tak już słabych i zagłodzonych koni. Codziennie odejmuje sobie od ust, aby je chociaż trochę nakarmić. Natychmiast zobowiązuje się zastąpić go Walery, a Jakub mówi, że nie znosi lizusów. Donosi też Harpagonowi, że wokoło ludzie drwią z niego, plotkują o jego sknerstwie, o głodzeniu domowników, o obcinaniu pensji służbie za wymyślone przewinienia, że kradnie koniom owies. Stał się pośmiewiskiem całego świata i zewsząd słychać tylko, że jest skąpcem, dusigroszem, brudasem i lichwiarzem. Harpagon w odpowiedzi wymyśla Jakubowi.

SCENA 6

Walery sprzecza się z Jakubem, który nazywa go przybłędą. Na koniec okłada go kijem.

SCENA 7

Rozyna przyprowadza Mariannę i każe Jakubowi powiadomić pana, że na niego czekają.

SCENA 8

Marianna zwierza się Frozynie, że bardzo boi się spotkania z Harpagonem. Nazywa go narzędziem tortur, na jakie jest skazana. Wyznaje również, że podoba jej się pewien młody człowiek, jednak nie wie, kim on jest. Frozyna pociesza ją, że szybko owdowieje i wtedy może poszukać sobie kogoś milszego. Dziewczyna jednak wątpi, że nastąpi to szybko, a do tego uważa, że to straszne wyczekiwać czyjejś śmierci.

SCENA 9

Harpagon wita Mariannę mówiąc jej, że jest najpiękniejszą gwiazdą, jaka kiedykolwiek istniała i dziwi się, że dziewczyna mu nie odpowiada ani nie cieszy się na jego widok. Frozyna ratuje sytuację, mówiąc, że musi najpierw ochłonąć z wrażenia, jakie na niej wywarł.

SCENA 10

Marianna mówi po cichu do Frozyny, że Harpagon to wstrętny człowiek, a Frozyna przekazuje Harpagonowi, że nazwała go zachwycającym człowiekiem. On komplementuje dziewczynę, która po cichu oświadcza Frozynie, że dłużej już nie wytrzyma.

SCENA 11

Gdy wchodzi Kleant, Marianna zwierza się Frozynie, że to właśnie jest człowiek, o którym jej opowiadała. Kleant zwraca się do Marianny, mówiąc, że to spotkanie jest dla niego zaskoczeniem i że ojciec dopiero dzisiaj powiedział mu o swym zamiarze. Dziewczyna ma podobne odczucia. Kleant otwarcie mówi, że nie chce jej za macochę, ona zaś odpowiada, że również nie życzy sobie mieć w nim pasierba. Harpagon przywołuje syna do porządku i przeprasza Mariannę za niego, w związku z czym Kleant natychmiast zmienia ton i prawi Mariannie same komplementy, jak mówi, „w imieniu ojca”.

SCENA 12

Kleant każe w imieniu ojca przynieść dla Marianny kilka koszy chińskich pomarańczy, daktyli i konfitur, następnie zdejmuje z palca ojca pierścień z diamentem, mówiąc, że ten jej go ofiarowuje. Harpagon jest w rozpaczy, syn zaś zręcznie udaje przed Marianną, że to z powodu odmowy przyjęcia przez nią prezentu i wciska pierścień Mariannie siłą.

SCENA 13

Służący Ździebełko anonsuje przybycie jakiegoś człowieka, a Harpagon każe go odprawić. Gdy Ździebełko oznajmia, że człowiek ten przyniósł dla niego pieniądze, Harpagon natychmiast wychodzi.

SCENA 14

Szczygiełek wpada gwałtownie, przewracając przy tym Harpagona, który wziął to za zamach na jego życie. Służący oznajmia, że konie nie są podkute, więc Harpagon każe je zaprowadzić do kowala. Kleant proponuje, że będzie czynił honory domu i zaprowadzi ich gościa do ogrodu, gdzie kazał podać podwieczorek.

SCENA 15

Harpagon nakazuje Waleremu starać się, aby zostało jak najwięcej jedzenia i picia, które będzie można odesłać do sklepu.

AKT IV

SCENA 1

Kleant, Eliza, Marianna i Frozyna rozmawiają o ich położeniu. Kleant prosi Frozynę o pomoc, a ona zobowiązuje się przekonać do niego matkę Marianny. Na Harpagona postanawia zastawić pułapkę w postaci przyjaciółki udającej bogatą i zakochaną w nim markizę. Liczy na to, że zwycięży w nim chciwość.

SCENA 2

Harpagon widzi, jak Kleant całuje w rękę swoją przyszłą macochę i zaczyna coś podejrzewać. Nie pozwala synowi towarzyszyć paniom w przejażdżce.

SCENA 3

Harpagon wypytuje Kleanta, jak mu się podoba jego przyszła macocha. Ten krytykuje jej wygląd i charakter. Jak się okazuje, Harpagon doszedł do wniosku, że Marianna jest dla niego za młoda i wpadł na pomysł, aby ożenić z nią syna. Jednak po tym, co usłyszał od niego, wycofuje się, gdyż nie chce żenić go wbrew jego uczuciom. Zrozpaczony Kleant wyznaje ojcu prawdę, a Harpagon każe mu wybić sobie Mariannę z głowy i oświadcza, że ożeni go z dziewczyną, którą mu wskaże. Kleant za nic nie chce wyrzec się Marianny i dochodzi do awantury.

SCENA 4

Jakub uspokaja obie rozjuszone strony. Doprowadza do zgody, twierdząc, że sprzeczka była wynikiem wzajemnego niezrozumienia.

SCENA 5

Kleant przeprasza ojca, jednak po chwili okazuje się, że Jakub wszystko poprzekręcał. Kleant wcale nie wyrzekł się Marianny, a Harpagon wyrzeka się i wydziedzicza syna.

SCENA 6

Z ogrodu przybiega do Kleanta jego służący Strzałka, niosąc szkatułkę, która była skarbem Harpagona.

SCENA 7

Harpagon lamentuje nad stratą, czuje się jak umarły, bo ktoś ukradł mu skarb, który był dla niego wszystkim. Podejrzewa każdego i w każdym widzi złodzieja.

AKT V

SCENA 1

Przybywa wezwany przez Harpagona Komisarz. Pokrzywdzony żąda aresztowania całego miasta i przedmieść, Komisarz go uspokaja i postanawia działać rozważnie.

SCENA 2

Przychodzi Jakub, który o niczym nie wie i bierze Komisarza za gościa. Zostaje przesłuchany i z chęci zemsty na Walerym wskazuje go jako najbardziej podejrzanego i kłamie, że widział go ze szkatułką w ogrodzie.

SCENA 3

Harpagon krzyczy na Walerego, oskarżając go o zbrodnię. Walery z kolei, nieświadomy, o co jest oskarżony, wyznaje, że to miłość pchnęła go do kradzieży skarbu. Okazuje się, że mówiąc o skarbie, Harpagon ma na myśli szkatułkę, a Walery jego córkę Elizę. Oboje podpisali już przyrzeczenie małżeńskie. Harpagon uznaje to za kolejne nieszczęście spadające na jego głowę.

SCENA 4

Harpagon krzyczy na córkę, która na kolanach błaga go o wyrozumiałość dla ich miłości. Ojciec nie chce o tym słyszeć, uważa, że Walery jest zbrodniarzem.

SCENA 5

Przybywa Pan Anzelm i wypytuje Harpagona, dlaczego jest taki wzburzony. Walery nie rozumie, o jaką kradzież chodzi, w końcu ujawnia, że jest synem Dona Tomasza d’Alburciego z Neapolu. Jako jedyny ocalał z katastrofy morskiej w wieku siedmiu lat. Wychował go kapitan okrętu. Po latach Walery dowiedział się, że jego ojciec również przeżył katastrofę i szukając jego śladów, Walery przez przypadek poznał Elizę. Specjalnie najął się do pracy u Harpagona, a innych ludzi posłał, aby szukali jego ojca. Zapytany przez Anzelma o dowody na prawdziwość tej historii, wymienił kapitana hiszpańskiego statku jako świadka, a ponadto rubinową pieczątkę ojca, agatową bransoletkę matki i starego Pedro, który ocalał wraz z nim. Słysząc to, Marianna rozpoznała w Walerym brata. Ocalała wraz z matką, ale schwytali je korsarze i przez dziesięć lat przetrzymywali w niewoli. Gdy przypadkiem odzyskały wolność, pojechały do Neapolu, ale tam nie było już ani ich majątku, ani żadnych wieści o ojcu. Udały się więc do Genui, gdzie na matkę czekały zaledwie szczątki spadku rozszarpanego przez krewnych. Uciekając przed barbarzyństwem rodziny, osiadły w Paryżu, wiodąc ubogi żywot. Anzelm zwrócił się nagle do Walerego i Elizy słowem „dzieci”, ujawniając tym samym, że to on jest don Tomaszem d’Alburcim. Ocalał z odmętów wraz z majątkiem, który miał przy sobie. Przez szesnaście lat nie udało mu się odnaleźć nikogo z rodziny, więc – przekonany o ich śmierci – zapragnął na koniec założyć nową rodzinę. Nie chciał już wracać do Neapolu, więc osiadł w Paryżu, zmieniając nazwisko. Harpagon cieszy się, że teraz odzyska skradzione pieniądze, ponieważ za kradzież zapłaci ojciec Walerego. Walery nie rozumie, kto i dlaczego oskarżył go o kradzież szkatułki Harpagona.

SCENA 6

Kleant uspokaja ojca, mówiąc, że jeżeli się zgodzi na jego ślub z Marianną, otrzyma z powrotem swoje pieniądze. Marianna przypomina, że jest jeszcze jej cudem ocalony ojciec. Anzelm popiera młodych i obiecuje, że weźmie na siebie wszystkie koszty oraz kupi Harpagonowi nowe ubranie, specjalnie na wesele. Komisarz domaga się zapłaty za protokół, więc Anzelm zgadza się zapłacić i jemu. Harpagon cieszy się, że odzyskał pieniądze i oznajmia, że wychodzi uściskać swoją kochaną szkatułkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz