RZYM
I.
CHARAKTER RELIGII RZYMSKIEJ
Pierwotna
religia rzymska różniła się zasadniczo od greckiej. Trzeźwi Rzymianie mieli
mniej fantazji, ich bóstwa miały w sobie mniej życia i były postaciami bez
rodowodu. Nie otaczały ich żadne legendy. Świat bogów rzymskich nie znał
zbrodni ani występków. Rzymianie nie czcili słońca ani księżyca. Modlili się w
gajach, na polach, przy grotach, drzewach, kamieniach. Wszędzie widziano
bóstwa. W rozumieniu Rzymian życie ludzkie we wszystkich dziedzinach podlegało
władzy i opiece rozmaitych bogów. Wszystkie bóstwa były bezosobowe. Bogowie
rzymscy nie schodzili na ziemię i nie ukazywali się ludziom. Między bogiem
a człowiekiem nie dochodziło do poufałości. Życie religijne Rzymian wypełniał
ściśle opracowany system ofiar i obrzędów. Wielkie znaczenie u Rzymian miały
wszelkie wróżby i znaki, które objaśniali kapłani nazywani augurami (np. błyskawica, nagłe kichnięcie, upadek jakiegoś
przedmiotu w świętym miejscu itp.). Wróżono też z lotu ptaków i sposobu
jedzenia ziarna przez kury. Ta pierwotna religia nazywała się religią Numy (od imienia
drugiego króla rzymskiego). Później na charakter religii Rzymian wpłynęli
Etruskowie. Czcili dusze zmarłych, a na grobach zabijali na ofiarę ludzi.
Pierwsi dali Rzymianom przykład walk gladiatorów, które w początkach były
przejawem kultu zmarłych. Stworzyli skomplikowany system zjawisk
nadprzyrodzonych, który później wprowadzili do Rzymu.
II.
KULT ZMARŁYCH I BÓSTWA DOMOWE
Duchy
przodków nazywali Rzymianie manes,
czyli czyste, dobre. 9, 11
i 13 maja obchodzono Lemuria
– święto mar. 21 lutego obchodzono Feralia,
w które zastawiano uczty dla zmarłych. Krainą umarłych był Orcus – podziemne, głębokie
pieczary w niedostępnych górach. Tak samo nazywał się władca tego królestwa. W
bliskim pokrewieństwie z duchami przodków pozostają geniusze (siły
życiowe mężczyzny) i junony
(anioły kobiet). W dniu
urodzin każdy składał ofiarę swojemu geniuszowi
lub junonie.
Duchami
opiekuńczymi pól i chat wieśniaczych były lary.
Ich kult rozszerzył się później na miasta i ich dzielnice. Otaczano je
powszechnym szacunkiem. Razem z larami
czczone były penaty,
opiekujące się spiżarnią. Dawny dom rzymski miał jedną główną jedną izbę – atrium. Tam znajdowało się
ognisko, a przy nim stół do wspólnych posiłków. Przy śniadaniu, obiedzie
i wieczerzy stawiano penatom na ognisku miseczkę z jedzeniem. Istniały
także penaty państwowe, gdyż
państwo uważano za jedną wielką rodzinę.
Uosobieniem
ogniska domowego była Westa
(odpowiednik greckiej Hestii). Świątynia Westy
dzieliła się na dwie części: w jednej płonął wieczny ogień, druga była
niedostępna dla ludzi. Służbę w świątyni pełniło sześć westalek, wybieranych przez pontifexa maksimusa (arcykapłana)
spośród najlepszych rodzin arystokratycznych. Dziewczynki wstępowały do
klasztoru w wieku 6 – 10 lat i pozostawały w nim przez trzydzieści lat,
ślubując czystość i wyrzekając się świata. Przez pierwsze dziesięć lat
uczyły się wszelkich obrzędów, przez następne dziesięć pełniły służbę
świątynną, a w ostatnich dziesięciu nauczały nowo przybyłe nowicjuszki. Po tych
trzydziestu latach westalki mogły opuścić świątynię i założyć rodzinę, ale
panowało przekonanie, że westalka,
która opuszcza świątynię, nie znajdzie szczęścia w życiu. Głównym zadaniem westalek było utrzymywanie
wiecznego ognia na ołtarzu bogini, nad którym czuwały dniem i nocą, aby nie
zgasł. Kapłankę, z której winy zgasł ogień, poddawano śmiertelnej chłoście. Westalkę, która złamała ślub
czystości, wynoszono w szczelnie zamkniętej lektyce do bram miasta i tam
zamurowywano żywcem w dole. Czasem udawało się rodzinie uwolnić ją po kryjomu. Westalki otaczane były wielkim
szacunkiem. Miały one nawet moc uwalniania skazanych na śmierć. Dzień 9 czerwca
był uroczystym świętem o nazwie Vestalia.
III.
NACZELNI BOGOWIE
1.
Janus – duch opiekuńczy drzwi
i bram, bóg wszelkiego początku. Jako pierwszy miesiąc w roku, wziął od niego
swoją nazwę styczeń (Januarius).
1 stycznia panowało powszechne święto. Świątynia Janusa była prastarą bramą miasta, w której umieszczono
posąg boga – postać męską o dwóch brodatych obliczach, z których jedno patrzyło
na wschód, a drugie na zachód.
2.
Jowisz (Jupiter) – odpowiednik greckiego Zeusa. Bóg światłości.
Dniem poświeconym Jowiszowi
był każdy idus, czyli połowa
miesiąca, na która przypada pełnia księżyca. Pan wszystkich zjawisk
niebieskich. Jego bronią był piorun, a miejsce ugodzone piorunem stawało się
święte. Był także bogiem wojny. Najokazalszą uroczystością ku czci Jowisza był triumf wojenny.
Główną i najbardziej szanowaną była świątynia Jowisza na Kapitolu,
założona przez ostatniego króla Rzymu, Tarkwiniusza Pysznego. Jowisz Najlepszy Największy
czuwał stamtąd nad miastem. Kapłan Jowisza
nazywał się flamen Dialis i
nie wolno mu było pełnić żadnego innego urzędu, a całe jego życie normowały
surowe przepisy. Jego żona zwana była flaminica
Dialis i była kapłanką Junony.
3.
Junona – małżonka Jowisza, królowa bogów
(odpowiednik greckiej Hery), uosobienie idealnej żony i matki. 1 marca
obchodzono Matronalia –
święto ku czci Junony.
4.
Minerwa – odpowiednik
greckiej Ateny, opiekunka sztuk i rzemiosł.
5.
Terminus – bóg miedzy i granicy,
czuwający nad nienaruszalnością granic, pilnował kamieni granicznych.
6.
Mars – bóg wojny, patron
wszelkich zwad i waśni. Jego świętym zwierzęciem był wilk, a pierwotnym
wizerunkiem – włócznia. Obrońca granic, stróż pól i urodzajów. Kapłani Marsa nazywali się saliowie (skoczkowie).
7.
Bellona – wojownicza bogini
spokrewniona z Marsem.
IV.
BÓSTWA ZIEMI, PÓL, LASÓW I ŹRÓDEŁ
1.
Tellus Mater – Ziemia Matka, prastara bogini
pola uprawnego. Nazywano ją inaczej Dea
Dia (Jasna lub Boska Bogini). Kult jej
sprawowało dwunastu Braci Rolnych
(Fratres Arvales).
2.
Ceres – patronka urodzajów
(odpowiednik greckiej Demeter).
3.
Prozerpina – córka Ceres,
wcielenie greckiej Persefony.
4.
Consus – bóg żniw.
5.
Ops – bogini dostatku.
6.
Venus – bogini wiosny,
kwiatów, opiekunka ogrodów warzywnych, później odpowiednik greckiej Afrodyty.
7.
Flora – bogini kwiatów i
radości wiosennej.
8.
Vortumnus – bóg zmieniających
się pór roku, sadów i drzew owocowych.
9.
Pomona – bogini dojrzałych
jabłek, nimfa sadów.
10.
Saturnus – bóg zasiewów.
11.
Faunus – dobry bóg lasów, pól
i trzód.
12.
Silvanus – bóg lasów.
13.
Fauna – żona lub córka Faunusa, nazywana Bona Dea (Dobra Bogini). Bóstwo płodności i urodzaju.
14.
Pales – bogini bydła i życia
pasterskiego.
15.
Diana – bogini kwitnącej
przyrody, pani zielonych gajów, opiekunka zwierząt, utożsamiana z grecką
Artemidą. Niosła pociechę w niedoli i leczyła choroby ciała.
16.
Feronia – starożytna bogini
Etrusków, w której świątyni odbywały się wyzwoliny niewolników.
17.
Aqua Virgo – nimfa fontanny.
18.
Juturna – bogini wód.
19.
Tiberinus – bóg Tybru,
najważniejszej dla Rzymu rzeki.
20.
Neptun – naczelne bóstwo
wodne, odpowiednik greckiego Posejdona. Także bóg chmur i deszczu.
V.
PERSONIFIKACJE
1.
Personifikacje były to
uosobione pojęcia moralne, uczucia ludzkie.
2.
Fides – Wierność,
przedstawiana z kosami i koszem pełnym owoców.
3.
Concordia – Zgoda,
przedstawiana z rogiem obfitości.
4.
Honos i Virtus – Honor
i Dzielność, przedstawiani
byli uzbrojeni.
5.
Spes – Nadzieja, przedstawiana z kwiatem w dłoni.
6.
Pudicitia – Wstydliwość,
przedstawiana w grubej zasłonie.
7.
Clementia – Łagodność, przedstawiana z
berłem w dłoni, wyobrażała łaskawość panującego cesarza.
8.
Pax – Pokój.
9.
Iuventus – Młodość.
10.
Hilaritas – Wesołość.
11.
Dies Bonus – Dzień Dobry.
12.
Mercurius (Merkury) – uosobienie sprytu
handlowego, odpowiednik greckiego Hermesa.
VI.
NAPŁYW RELIGII OBCYCH
Szeroki
i tolerancyjny politeizm rzymski łatwo chłonął obce wyobrażenia religijne.
Najgłębiej sięgały wpływy Greków. Razem z greckimi napływały do Rzymu bóstwa
wschodnie. Pierwsza przyszła małoazjatycka matka bogów, Kybele. W miarę upływu czasu, gdy Rzym rozrastał się i
stawał się stolicą świata, religijność zaczęła upadać. Świat rzymski zapoznał
się z astrologią, która miała odtąd przez kilkanaście wieków panować nad
umysłami ludzkimi. Nauka ta polegała na przekonaniu o powiązaniu gwiazd z
życiem ludzkim, i że z ich konstelacji można wyczytać przyszłość.
Najbieglejszymi astrologami byli kapłani chaldejscy. W połączeniu z magią,
astrologia zaspokajała niższe instynkty religijne. W II w. n. e. Rzymianie
otoczeni byli bogami rzymskimi, greckimi, egipskimi, wschodnimi i innymi,
pojawiło się więc pragnienie ujednolicenia wiary. Napłynęły powoli podstawowe
pojęcia chrześcijańskie, takie jak asceza i grzech. Szeroko rozwinął się irański kult Mitry – boga
światłości (inaczej: Sol Invictus
czyli Słońce Niezwyciężone).
W III w. n. e. cesarz Heliogabal sprowadził do Rzymu kamienny fetysz
syryjskiego boga słońca, Baala.
Powstała mieszanina wszelkich bóstw
i zupełnie sprzecznych pojęć religijnych, zbiorowisko wierzeń, kultów i
obrzędów. Nowym, ostatecznym objawieniem okazało się chrześcijaństwo, które
odniosło całkowite zwycięstwo nad starymi i po części martwymi religiami. Religia
starorzymska opierała się najdłużej obcym wpływom na wsiach italskich. Ich
mieszkańców nazywano paganami
(stąd dzisiejsi poganie). Przechowywali oni wiernie przepisy króla Numy.
VII.
KULT CEZARÓW
Za cesarstwa rzymskiego powstał tzw. kult cezarów,
czyli ubóstwienie osoby panującego. Cześć boska, oddawana zmarłym, których
nazywano di manes (dobrymi bogami),
zacierała różnice między człowiekiem a bogiem. Ubóstwienie dokonywało się po
śmierci cesarza, drogą uchwały senatu. Konsekrowany cesarz nosił tytuł divus
(boski), miał swoje świątynie i kapłanów, mógł też
przybierać imiona i atrybuty istniejących już bogów. Mania boskości ogarnęła
ludzi i każdy, kto miał choć odrobinę władzy, kazał sobie oddawać cześć boską.
Powoli przyzwyczajono się w samym Rzymie uważać za boga żyjącego cesarza.
LEGENDY
RZYMSKIE
Wędrówki
Eneasza
W noc, kiedy Grecy wdarli się do Troi, bogowie
postanowili ocalić z rzezi Eneasza, który był synem Wenery.
Nie miał wrogów, oprócz zazdrosnej Junony, której Parys nie
przyznał złotego jabłka. Uciekł z Troi z ojcem, Anchizesem
i małym synkiem, Askaniuszem. Żona zginęła pod mieczami
Greków. Za miastem spotkał gromadę uciekinierów, wspólnie wybudowali okręty
i wypłynęli na morze. Bogowie obiecali Eneaszowi nową
ojczyznę, lecz nie wiadomo było, gdzie jej szukać. Zaczęły się lata długiej
wędrówki. Przybijali do obcych brzegów, przeżywali niebezpieczne przygody,
zakładali miasta, ale gdziekolwiek osiedli, niepomyślne wróżby plątały ich
plany. Wszystko to działo się za sprawą Junony. Gdy dopłynęli do wysp
Strofadów, na których mieszkały harpie, jedna z nich powiedziała
Trojanom, że mają płynąć na zachód, a swą ziemię obiecaną poznają po tym, że
będą tam cierpieć tak srogi głód, że będą zjadać stoły. Odtąd Eneasz
płynął prosto w kierunku Italii, od której brzegów wciąż odpędzała go złośliwa Junona.
Eneasz przebył tę samą wędrówkę, co Odyseusz. W
chwili, gdy Odyseusz przebywał na dworze dobrego króla Feaków, Eneasz
przybył do Kartaginy. W mieście tym rządziła śliczna królewna fenicka, Dydona.
Ucieszyła się, że usłyszy od naocznego świadka prawdę o Troi. Urządziła
ucztę i w czasie słuchania opowieści Eneasza zakochała się
w nim. Stało się tak za sprawą Wenery, która zamieniła Amora w Askaniusza,
a ten drasnął złotą strzałą serce Dydony. Zakochana królewna
oprowadziła bohatera po mieście i zaplanowała ich wspólną przyszłość. Eneasz
chciał jednak nadal szukać Italii i potajemnie opuścił Kartaginę w nocy.
Zrozpaczona Dydona przebiła się mieczem.
Po kilku dniach żeglugi Trojanie dopłynęli do miasta
Kume w Zatoce Neapolitańskiej. Niedaleko stąd znajdowało się wejście do
państwa cieni i Eneasz skorzystał ze sposobności, aby je
zwiedzić. Wyszli na ziemię w miejscu, gdzie Tyber uchodzi do morza. Była
to okolica pusta, piaszczysta i brzydka. Na całym obszarze rósł tylko
jeden dąb, pod którym się rozłożyli. Zaczęli zjadać zapasy, a wśród nich suche
i twarde ciasto. Mały Askaniusz, zwany Julusem,
myślał, że zjadają stoły. Słysząc to, Eneasz zrozumiał, że ziemia
ta to jego ojczyzna.
Panował na niej stary król Latynus,
syn bożka leśnego, Fauna. Miał on jedyną córkę, Lawinię,
którą przeznaczył na żonę młodemu Turnusowi, wodzowi sąsiednich Rutulów.
Jednak w ten dzień, kiedy Trojanie siedzieli pod dębem, Latynus
składał ofiarę bogom, a jego córkę objęły cudowne płomienie. W nocy głos ojca
nakazał Latynusowi oddać Lawinię cudzoziemcowi, który
do niego przyjdzie. Nazajutrz przyszedł do niego Eneasz i
poprosił, aby pozwolono mu osiedlić się w kraju Latynów. Latynus
wziął go w objęcia i nazwał swoim zięciem. Amata, żona Latynusa,
sprzeciwiała się temu małżeństwu, a Turnus wystąpił ze swoimi pretensjami.
Namówiła ich do tego mściwa Junona i zaczęła się wojna między Latynami
a Rutulami. Eneasz udał się po pomoc do greckiego
króla Euandra, który osiadł na wzgórzu palatyńskim.
Król dał Eneaszowi wyborowy oddział jazdy pod dowództwem swojego
syna, Pallasa. Wenera podarowała Eneaszowi
wspaniałą zbroję wykutą przez Wulkana. Rozpoczęła się jakby druga
wojna trojańska. Na koniec Turnus zabił Pallasa, a Eneasz
Turnusa. W tym czasie Lawinia szyła sobie wyprawę i
oczekiwała zakończenia wojny. Po ślubie na cześć żony Eneasz
nazwał nowo wybudowane miasto Lawinium. Jednak w 4 lata później
wybuchła nowa wojna z Rutulami i podczas niej zaginął bez wieści.
Mówiono, że utonął w rzece, inni zaś twierdzili, że Wenus wyniosła go z zamętu
walki prosto do nieba. Po ojcu objął rządy Julus – dawny Askaniusz.
Powstanie
Rzymu
Askaniusz założył własne miasto o
nazwie Alba Longa. Panowało tam wielu królów. Ostatni z nich, Prokas,
miał dwóch synów: Numitora i Amuliusa. Numitor,
jako starszy, odziedziczył po ojcu berło, zaś zazdrosny Amulius
zebrał wojska i strącił brata z tronu. Córkę Numitora, Reę
Sylwię, uczynił westalką, ale niespodziewanie urodziła ona bliźnięta, Romulusa
i Remusa. Ich ojcem był Mars. Amulius
w to nie uwierzył i kazał zamorzyć westalkę głodem, a bliźnięta wrzucić do
Tybru. Służący włożyli dzieci do koszyka i puścili z prądem rzeki, która
właśnie wylała. Woda zaniosła koszyk z dziećmi pod wzgórze Palatynu,
gdzie zaczepił się o drzewo figowe. Tyber wróci do swojego łożyska, a dzieci
płakały z głodu. Płacz ich usłyszała wilczyca i codziennie przychodziła ich
karmić. Przylatywał również dzięcioł, ptak Marsa i rzucał chłopcom jagody i
owoce leśne. Pewnego razu znalazł ich i zabrał do domu pasterz królewski, Faustulus.
Obaj królewicze dorośli i przewodzili gromadzie swoich rówieśników. Pewnego
razu wywiązała się bójka między pasterzami Numitora i Amulusa.
Romulus i Remus, będąc w służbie króla, stanęli po
stronie ludzi Amuliusa. Utarczka skończyła się porwaniem Remusa
i postawieniem go przed Numitorem. Po rozmowie Numitor
rozpoznał w nim swojego wnuka i kazał potajemnie sprowadzić Romulusa.
We trzech obalili Amuliusa i osadzili na tronie dziadka, Numitora.
Nie chcieli zostać w Alba Longa. Na założenie własnego miasta
wybrali to miejsce, w którym znalazł ich Faustulus. Nie mogli się
pogodzić co do nadania nazwy nowej stolicy i postanowili wybadać wolę
bogów. Zaczęli czuwać nocą: Romulus na Kapitolu, a Remus
na Awentynie. W końcu nad Remusem pojawiło się 6
sępów, a nad Romulusem 12. uznano, że to Romulusa
bogowie wybrali na założyciela miasta o nazwie Roma. Remus
zaczął śmiać się z Romulusa, który zaznaczył granice miasta
zaoraną bruzdą, dlatego Romulus go zabił. Młody król odgrodził na
Kapitolu gaj, który nazwał asylum i ogłosił, że
ktokolwiek tam wejdzie, może czuć się bezpieczny, nawet, jeśli popełnił
zbrodnię. Zewsząd zaczęli przybywać mężczyźni, którzy mieli coś na sumieniu.
Przy ich pomocy Rzym otoczono murem i zabudowano, brakowało
jednak kobiet. W sąsiedztwie bano się ich. Romulus zatem
dopilnował, aby zjednać sobie sąsiadów, a następnie wyprawił wielkie
uroczystości. Rozesłał zaproszenia do całej okolicy i kobietom udało się
namówić mężów i ojców na przyjęcie zaproszenia. W czasie zabawy Romulus
dał znak i jego ludzie porwali kobiety. Poszkodowane gminy ruszyły zbrojnie na Rzym,
a wśród nich prym wiedli górale, Sabinowie, na których czele stał
król Titus Tatius. Zdobyto zamek obronny i walki przeniosły się
na ulice. Kobiety wpadły pomiędzy walczących i zaklinały braci, ojców i mężów,
aby zaprzestali walki, gdyż zdążyły się już przywiązać do swoich porywaczy.
Królowie zawiesili broń i pogodzili się. Sabinowie połączyli się
z Rzymem w jedno państwo. Romulus i Titus
Tatius władali zgodnie.
Gdy Romulus był już bardzo stary,
chmury okryły jego tron i król znikł bez śladu. To bogowie zabrali go spośród
ludzi i dali mu miejsce w niebie. Odtąd czczono Romulusa pod
imieniem Kwirinus. Jego żona, Hersylia,
najpiękniejsza Sabinka, płakała za nim i Iryda,
posłana przez Junonę, zaprowadziła ją do gaju na wzgórzu kwirynalskim, gdzie
została zamieniona w boginię. Uniosła się do nieba i tam pozostała na
zawsze przy boku Kwirinusa, pod nowym imieniem Hory.
Rzymianie, pomimo wiary w boską przemianę Romulusa, czcili jego
grób na Forum Romanum. Było to miejsce święte.
Po Romulusie panowało jeszcze sześciu
królów, po czym wprowadzono republikę. Rola tych władców jest smutna, gdyż
historia nie chce ich uznać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz