wtorek, 31 marca 2020

117. Pieśń nad Pieśniami – najpiękniejszy biblijny poemat miłosny


Tradycja przypisuje autorstwo „Pieśni nad Pieśniami” królowi Salomonowi. Jest to poemat miłosny, który interpretuje się jako dialog Boga z kochającym go ludem lub jako rozmowę Chrystusa z Kościołem, bądź zakochaną w Nim duszą. Autorstwo Salomona jest czysto legendarne.
Jest to jedna z najbardziej poetyckich ksiąg Starego Testamentu. Jej bohaterowie – Oblubieniec i Oblubienica – wyrażają miłość wobec siebie, zachwycają się sobą, tęsknią i wyczekują spotkania. Opowieść ma sens symboliczny: Oblubieniec symbolizuje Boga, a Oblubienica naród wybrany.
„Pieśń nad Pieśniami”(dosłownie „pieśń pieśni”) znaczy po hebrajsku „pieśń najdoskonalsza”, w tym języku stopniuje się bowiem przymiotniki poprzez powtarzanie określonego rzeczownika w dopełniaczu (np. „mądrość mądrości”).
Utwór powstał najprawdopodobniej w okresie pokoju po powrocie narodu izraelskiego z niewoli babilońskiej, nie później niż w I połowie IV w. p.n.e.
„Pieść nad Pieśniami” jest jedyną księgą w Biblii, która na pozór nie mówi nic o Bogu i Jego przymierzu z narodem wybranych. Czytana dosłownie, jest poematem lirycznym o tematyce miłosnej i bardzo zmysłowych obrazach. Jednak właśnie ta księga zgodnie uważana jest przez Żydów i chrześcijan za najświętszą. Nazwał ją tak rabbi Akiba żyjący na przełomie I i II w. w słowach: „Świat cały nie jest wart dnia, w którym «Pieśń nad Pieśniami» dana została Izraelowi. Wszystkie Pisma są święte, ale «Pieśń nad Pieśniami» jest święta ze świętych”. Podobnie w tradycji chrześcijańskiej właśnie ta księga obrosła w liczne komentarze i najczęściej sięga się do niej w liturgii. Starotestamentowe obrazy, odczytywane jako alegoria miłości oblubieńczej Boga do narodu wybranego, mają swoje przedłużenie w Nowym Testamencie.
„Pieśń nad Pieśniami” jest dialogiem kochanków, którzy gubią się i odnajdują, nawołują i przekomarzają, ciągle jakby w poszukiwaniu siebie, w tęsknocie. Dotyka największej tajemnicy, jaką jest analogia pomiędzy erotycznym związkiem kobiety i mężczyzny a związkiem człowieka z Bogiem:
„Urodziłem się w rodzinie żydowskiej wiernej tradycjom Izraela: od najmniejszego słyszałem, jak śpiewano «Pieśń nad Pieśniami», zachowując starożytne rytmy, które natchnęły śpiew gregoriański. Jako dziecko co piątek na wieczornym nabożeństwie czułem tę samą żarliwość co wszyscy zgromadzeni w naszej pięknej synagodze w Ain-Temouchent, kiedy intonowano «Pieśń» na początku liturgii Szabatu. Wszyscy, mężczyźni, kobiety, dzieci, śpiewali ten tekst albo słuchali go jak w ekstazie. Był to niewątpliwie tekst sakralny, pieśń transcendentna. Nikt nigdy nie wyobrażał sobie, że mogłoby być w tym coś nieprzystojnego, trywialnego albo cielesnego. Wierni byli to ludzie prości, rzemieślnicy, sklepikarze, robotnicy, rolnicy, trochę «intelektualistów» ze świeżo ukończonymi uniwersytetami francuskimi. Wszyscy śpiewali z przejęciem ten miłosny poemat, nie myśląc go ani cenzurować, ani poprawiać. Chodziło dla nas o tekst święty, który miał nas pouczyć i pomóc do oczyszczenia. W ciągu całego życia nie zdarzyło mi się słyszeć z ust tych, którzy z «Pieśnią» obcują, żadnej lekceważącej aluzji co do jego treści. Jasny i prosty, był przyjęty z całą prostotą serc czystych. Rozumiano go w odniesieniu do «Biblii», do miłości, jaką darzy Adonaj całe stworzenie, swój lud i każde ze swoich stworzeń.” (André Chouraqui, tłumacz nowego przekładu «Biblii» z hebrajskiego na język francuski).
W literaturze istnieje bardzo dużo nawiązań do „Pieśni nad Pieśniami”. Jej wersety stają się tytułami dzieł (np. „Idzie, skacząc po górach” Jerzego Andrzejewskiego), stanowią aluzje uwznioślające erotyki lub wprowadzają klimat mistyczny w liryce religijnej. Symboliczność i wielowarstwowość poematu sprawiają, że istnieje on w różnych wymiarach kultury.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz