poniedziałek, 6 kwietnia 2020

121. Tajemnica cierpienia niezawinionego w „Księdze Hioba”



Biblia próbuje odpowiedzieć na podstawowe pytania człowieka: jaki jest sens naszego istnienia, dlaczego człowiek musi cierpieć, czym jest miłość? Mądrość biblijna nie polega na wiedzy czy też na znajomości praw rządzących naturą. Prawdziwą mądrością jest zaufanie Bogu i postępowanie zgodnie z Jego wolą. Należąca do Starego Testamentu „Księga Hioba” porusza kwestie szczególnie bliskie każdemu człowiekowi, ponieważ pokazuje bohatera cierpiącego, czyli doświadczającego takich przeżyć, jakie są wpisane w ludzką egzystencję. Tematem tej opowieści jest problem cierpienia niezawinionego, bowiem skazany jest na nie człowiek dobry, prawy, bogobojny i szlachetny.
Księga składa się z trzech części: pisanego prozą prologu, poetyckiego dialogu ujętego w sześć części oraz epilogu, napisanego – podobnie jak część wstępna – prozą. Tekst powstał prawdopodobnie między V a III w. p.n.e.
Postać Hioba symbolizuje doświadczenie cierpienia, które jest wpisane w ludzkie życie. Tragizm losu bohatera wynika z jego przekonania o nieomylności i sprawiedliwości wyroków boskich, a jednocześnie – o własnej niewinności. Hiob nie wie i nie rozumie, dlaczego cierpi. Tak jak każdy człowiek, który odczuwa ból, zadaje pytanie o przyczynę swego cierpienia. Uniwersalna postać Hioba pozwala nazwa ją archetypem.

Archetyp to prototyp, stały i niezmienny wzorzec zachowań i postaw ludzkich, utrwalony w świadomości zbiorowej każdej społeczności (np. miłość matki do dziecka). Po raz pierwszy wzorce archetypiczne zostały zapisane i utrwalone w mitach.

„Księga Hioba” należy do pism mądrościowych, które wypełniają siedem ksiąg biblijnych. Doświadczony cierpieniem bohater – Hiob, jest prawdopodobnie postacią historyczną. Wspomina o nim prorok Ezechiel jako o „mężu sprawiedliwym”. W kulturze europejskiej Hiob istnieje przede wszystkim jako znak cierpienia i godności człowieka. Jego dramat jest osobisty. Walczy on sam o swoją godność, odpierając racje przyjaciół, którzy nakazują mu uznać własną winę i przyjąć cierpienie jako karę za grzech (zgodnie z pojęciem sprawiedliwości starożytnego Wschodu). Hiob szuka wyjaśnienia tajemnicy cierpienia niezawinionego, a opowieść o jego dramatycznych zmaganiach jest najbardziej uniwersalną księgą Biblii. Gatunkowo jest niejednorodna, rozpoczyna się i kończy narracją zawierającą wątki fabularne, całość jednak wypełniają monologi i dialogi – dyskusje Hioba z przyjaciółmi (Elifazem, Bildadem, Soforem, Elihu), wielkie „mowy sądowe” bohaterów oraz „lamentacje” Hioba. „Księga Hioba” ma charakter poetycki, a strukturą całości przypomina dzisiejszy rodzaj literacki dramatu.
„Księga Hioba” jest swoistym traktatem filozoficzno-poetyckim, poświęconym problemowi niezawinionego cierpienia. Hiob był sprawiedliwym człowiekiem, Bóg zesłał jednak na niego wszystkie możliwe nieszczęścia. Trzej przyjaciele cierpiącego męża są przekonani, że Hiob został ukarany za swoje grzechy. Nie rozumieją, że cierpienie może być niezawinione, Bóg bowiem jest sprawiedliwy, a sprawiedliwość z ludzkiego punktu widzenia to kara dla złych i nagroda dla dobrych. Tak samo myślał zresztą do tej pory Hiob. Jego bolesne doświadczenie prowadzi jednak do nowej wizji Stwórcy, istoty, której decyzje są dla ludzi nieodgadnione. Działań Boga nie możemy pojąć rozumem, trzeba zaś wierzyć w ich celowość i dobro. Cierpienie Hioba jest próbą wiary, z której bogobojny mąż – mimo przejmujących skarg – wychodzi zwycięsko. Pozostaje jednak nierozstrzygnięte i wciąż aktualne pytanie o sens dobra i zła oraz o naturę Boga.

Motywy biblijne mają charakter uniwersalny, stąd też częste do nich nawiązania w późniejszych tekstach literackich i innych tekstach kultury. Do „Księgi Hioba” sięga m.in. Anna Kamieńska, poetka przywołująca w liryce osobistej obrazy ludzkiego cierpienia, samotności i śmierci, w tomie wierszy „Drugie szczęście Hioba”, np. „Modlitwa Hioba”, „Powrót Hioba”.

Modlitwa Hioba

Panie naucz mnie milczeć
naucz milczeć mój język
i moje wargi
Naucz milczeć moje serce
Naucz mnie nie odpowiadać
na źle postawione pytania
i fałszywe oskarżenia
Naucz mnie milczeć
nawet kiedy mówię

Naucz mnie milczeć
kiedy chcę krzyczeć
kiedy milczenie boli
Naucz mnie nie skarżyć się
nie mówić o zmienności życia
jak ciężkie ono
jak mało w nim wszelkiego sensu

Naucz mnie sensu milczenia
i milczenia sensu

Naucz mnie abym i w śmierci milczał
bo są tacy których śmierć
krzyczy zawczasu do samego nieba

Naucz mnie modlitwy
która jest tęsknotą
i o nic nie prosi

Naucz mnie milczeć
zwłaszcza wobec tych
których kocham
niech nigdy słowo
od nich mnie nie rozdzieli

Naucz mnie milczenia
chorego zwierzęcia
milczenia chmury deszczu trawy
milczenia wieczoru i nocy
milczenia dobroci
i wdzięczności
Panie naucz mnie milczenia snu
milczenia wszystkich moich umarłych
Naucz mnie Panie
Swojego
najgłębszego milczenia.

Powrót Hioba

Nie umarł Hiob
nie rzucił się pod pociąg
nie zdechł za drutami
nie wywiał go komin
rozpacz nie dobiła
Dźwignął się ze wszystkiego
z nędzy brudu
świerzbu samotności

Ileż bardziej prawdziwy byłby Hiob umarły
jeszcze po śmierci Bogu bólu pięściami grożący
Lecz Hiob ocalał
obmył Ciało z krwi potu wrzodów
i legł we własnym odzyskanym domu
Biegli już nowi przyjaciele
Nowa żona nową miłością chuchała mu w usta
nowe dzieci rosły z miękkimi włosami
by Hiob kładł na ich głowach ręce
ryczały Nowe woły owce osły
tłukły nowymi powrozami w stajniach
klękały na słomie

Lecz Hiob szczęśliwy nie miał siły być szczęśliwy
bał się że wtórym szczęściem zdradza szczęście
bał się że wtórym życiem zdradza życie
Nie lepiej by ci było Hiobie
gnić w utraconym raju z umarłymi
niż teraz czekać na ich nocne nawiedziny
we snach przychodzą zazdroszczą ci życia
Nie lepiej było szczęśliwy Hiobie
zostać ochłapem jak jesteś ochłapem
wrzody twych dłoni i twarzy obmyte
w głąb się przeżarły do serca wątroby

Umrzesz Hiobie
Nie lepiej ci było umierać
z innymi w jednym bólu i żałobie
niż teraz z szczęścia nowego odchodzić
Wśród nowych ludzi zbędny jak wyrzut sumienia
w ciemności chodzisz ciemnością owinięty
ból przecierpiałeś przecierp teraz szczęście

A Hiob szeptał uparcie Panie Panie


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz