piątek, 13 grudnia 2019

88. Wieczerza wigilijna


Obchody Bożego Narodzenia rozpoczynają uroczysta wieczerza wigilijna 24 grudnia oraz piękne, nastrojowe nabożeństwo – odprawiana o północy pasterka.


Tak o tym dniu pisał Cyprian Kamil Norwid:

„Jest w moim kraju zwyczaj, że w dzień wigilijny,
Przy wzejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie,
Ludzie gniazda wspólnego łamią chleb biblijny,
Najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie.”



Wieczerza wigilijna to w naszych domach najuroczyściej celebrowany posiłek, gromadzący przy wspólnym stole rodzinę i najbliższych.


Niezwykły nastrój wieczerzy wigilijnej to zasługa świątecznie udekorowanego domu, blasku świec, zapachu pięknie ubranej choinki i smakowitych aromatów dochodzących z kuchni.



W ten wieczór wszystko ma symboliczne znaczenie.



Dziś traktujemy te czynności, słowa i gesty jako element bożonarodzeniowej tradycji, jednak dla naszych przodków były one wyrazem wiary w łączność ze światem nadprzyrodzonym.



Do wieczerzy zasiadano wraz z pojawieniem się pierwszej gwiazdy.



Kolacja rozpoczynała się wspólną modlitwą, po której pan domu wypowiadał słowa życzeń, a następnie domownicy łamali się opłatkiem.




Przesądy związane z wieczerzą wigilijną:

* W czasie wieczerzy wigilijnej od stołu mogła wstawać tylko gospodyni. Reszta nie powinna od niego odchodzić, aby w kolejnych miesiącach nie rozchodził się z domu dostatek.
*W niektórych regionach gospodarz nabierał łyżkę pierwszej potrawy wigilijnej – kutii – i rzucał o powałę. Jeżeli przykleiło się wiele ziaren, to można było spodziewać się urodzaju na pszenicę.



*Podczas wieczerzy pilnowano, by nie kłaść łyżek do góry dnem, bo to wróżyło domowi niedostatek jedzenia.



*Pamiętano o duszach zmarłych, które w ten wieczór nawiedzały dom – ustawiano dla nich ławę wyścieloną sianem i nakrytą białym płótnem, a na nim kładziono talerzyk z opłatkiem.



*Zanim usiadło się przy stole, należało dmuchnąć na swoje miejsce, bo mogła na nim przysiąść jakaś dusza.



*Należało jeść wszystkie pojawiające się na stole potrawy, bo zrezygnowanie z chociażby jednej oznaczało pozbawienie się w nadchodzącym roku jednej przyjemności.



*W niektórych regionach pozostawiano dla dusz niesprzątnięty stół, aby mogły się posilić.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz