Obchody
Bożego Narodzenia rozpoczynają uroczysta wieczerza wigilijna 24 grudnia
oraz piękne, nastrojowe nabożeństwo – odprawiana o północy pasterka.
Tak
o tym dniu pisał Cyprian Kamil Norwid:
„Jest
w moim kraju zwyczaj, że w dzień wigilijny,
Przy
wzejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie,
Ludzie
gniazda wspólnego łamią chleb biblijny,
Najtkliwsze
przekazując uczucia w tym chlebie.”
Wieczerza wigilijna to w naszych domach najuroczyściej celebrowany posiłek, gromadzący przy wspólnym stole rodzinę i najbliższych.
Niezwykły nastrój wieczerzy wigilijnej to zasługa świątecznie udekorowanego domu, blasku świec, zapachu pięknie ubranej choinki i smakowitych aromatów dochodzących z kuchni.
W ten wieczór wszystko ma symboliczne znaczenie.
Dziś traktujemy te czynności, słowa i gesty jako element bożonarodzeniowej tradycji, jednak dla naszych przodków były one wyrazem wiary w łączność ze światem nadprzyrodzonym.
Do wieczerzy zasiadano wraz z pojawieniem się pierwszej gwiazdy.
Kolacja rozpoczynała się wspólną modlitwą, po której pan domu wypowiadał słowa życzeń, a następnie domownicy łamali się opłatkiem.
Przesądy
związane z wieczerzą wigilijną:
*
W czasie wieczerzy wigilijnej od stołu mogła wstawać tylko gospodyni. Reszta
nie powinna od niego odchodzić, aby w kolejnych miesiącach nie rozchodził
się z domu dostatek.
*W
niektórych regionach gospodarz nabierał łyżkę pierwszej potrawy wigilijnej –
kutii – i rzucał o powałę. Jeżeli przykleiło się wiele ziaren, to można
było spodziewać się urodzaju na pszenicę.
*Podczas
wieczerzy pilnowano, by nie kłaść łyżek do góry dnem, bo to wróżyło domowi niedostatek
jedzenia.
*Pamiętano
o duszach zmarłych, które w ten wieczór nawiedzały dom – ustawiano dla
nich ławę wyścieloną sianem i nakrytą białym płótnem, a na nim
kładziono talerzyk z opłatkiem.
*Zanim
usiadło się przy stole, należało dmuchnąć na swoje miejsce, bo mogła na nim
przysiąść jakaś dusza.
*Należało
jeść wszystkie pojawiające się na stole potrawy, bo zrezygnowanie z chociażby
jednej oznaczało pozbawienie się w nadchodzącym roku jednej przyjemności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz