poniedziałek, 24 lutego 2020

102. Funkcje tekstów językowych

Podstawową funkcją tekstów językowych jest FUNKCJA KOMUNIKATYWNA. Polega ona na tym, że za pomocą tekstu językowego nadawca porozumiewa się z odbiorcą

Pozostałe funkcje:

1.      FUNKCJA INFORMATYWNA – ma miejsce wtedy, gdy tekst językowy polega na prezentacji jakiegoś fragmentu rzeczywistości, np. „pada deszcz”, „mięczaki to typ zwierząt obejmujący około 130 000 żyjących gatunków”, „wczoraj nie byłam w szkole”.
2.      FUNKCJA IMPRESYWNA – dąży do wywołania konkretnej reakcji odbiorcy, zmiany jego zachowania lub postawy, np. „nie bądź naiwny!”, „zamknij te drzwi”, „bezwzględnie przestrzegaj zaleceń Głównego Inspektora Sanitarnego”, „proszę nie palić”.
3.      FUNKCJA EKSPRESYWNA – służy wyrażaniu uczuć, przeżyć, emocji, np. „ach!”, „och!”, „jak tu pięknie!”, „mój ty koteńku”.
4.      FUNKCJA POETYCKA – jej celem jest zwrócenie uwagi na specjalną organizację języka – artystyczną, zawierającą liczne środki artystycznego wyrazu. Pełnią tę funkcję wszystkie teksty literackie, a także te teksty nieliterackie, które przełamują szablony językowe i odświeżają język.
5.      FUNKCJA FATYCZNA – służy nawiązywaniu, podtrzymywaniu i kończeniu kontaktu pomiędzy nadawcą a odbiorcą, np. „hej!”, „halo!”, „cześć”, „dzień dobry”, „aha”, „tak, tak, rozumiem”, „co ty powiesz?”, „dobranoc”.
6.      FUNKCJA STANOWIĄCA – polega na tym, że dany tekst językowy zmienia stan faktyczny w rzeczywistości pozajęzykowej, np. „mianują pana kierownikiem działu”, „ustalam termin ferii zimowych na 13-26 stycznia 2020 r.”, „ogłaszam was mężem i żoną”.
7.      FUNKCJA MAGICZNA – opiera się na wierze w moc sprawczą słowa, np. „abrakadabra”, „żebyś spuchł, a potem pękł!”, „życzę Ci zdrowia”.
8.      FUNKCJA METAJĘZYKOWA – polega na przekazywaniu za pomocą tekstu językowego informacji o języku, np. „rzeczownik to część mowy odmienna”, „wyraz «ty» to zaimek”, „istnieją również zdania bezpodmiotowe”.

wtorek, 18 lutego 2020

101. Jan Kochanowski - "Odprawa posłów greckich"


Jan Kochanowski – „Odprawa posłów greckich”



Epeisodion I

Antenor wygłasza monolog, w którym mówi, że Grecy nie znieśli wyrządzonej im krzywdy i obelgi i przysłali do Troi posłów, domagając się wydania Heleny uprowadzonej przez Aleksandra. Jeżeli zostanie oddana mężowi, Troja będzie cieszyć się pokojem, lecz jeśli nie – Grecy wypowiedzą wojnę. Antenor próbuje zjednać sobie stronników, wysyłając im podarunki, lecz Aleksander uważa, że człowiek przekupny działa na zgubę państwa i zginie wraz z nim. Nadchodzi Aleksander i prosi Antenora o wsparcie. Antenor odpowiada, że zajmie takie stanowisko, jakie będzie sprawiedliwe i dobre wobec ojczyzny i że przyjaźń nie oznacza wspierania nieprawości. Kieruje się jedynie sumieniem. Aleksander zarzuca mu, że przyjmuje od Greków dary, które widocznie są większe niż jego, jednak jest to nieprawdą.

Stasimon I

Chór śpiewa pieśń o młodości, która nie idzie w parze z rozumem. Gdyby tak było, na świecie byłoby mniej trosk i nieszczęść powodowanych zaspokajaniem żądz.

Epeisodion II

Z pałacu wychodzi Helena i żali się, że została uwiedziona przez Aleksandra, a teraz zostanie zabrana przez Greków do domu jak wiarołomna żona i będzie się wstydziła spojrzeć w oczy mężowi. Kiedyś cieszyła się dobrą sławą, a przez złego człowieka utraciła dom, dzieci, rodzinę, ojczyznę i żyje jak niewolnica. Pociesza ją Pani Stara, która mówi, że taka jest istota życia, w którym przeplata się raz radość, a raz smutek. Helena skarży się, że człowiek czuje więcej smutków niż radości. Stara niańka tłumaczy jej, że tak się tylko wydaje, gdyż niepowodzenia człowiek bierze sobie bardziej do serca, jednak Helena jest pesymistką i twierdzi, że na świecie jest więcej zła niż dobra. Na człowieka czyha wiele śmiertelnych niebezpieczeństw, chorób, ubóstwa i niedostatku, a wszystkim włada kapryśna Fortuna. Pani Stara wyznaje stoicyzm, toteż twierdzi, że trzeba prosić Boga o szczęście. Obie kobiety odchodzą, a na scenie pojawia się chór.

Stasimon II

Chór śpiewa pieśń o obowiązkach i moralnej odpowiedzialności panującego za losy państwa. Wszelka władza pochodzi od Boga, dlatego występki władców gubią całe państwa.

Epeisodion III

Na scenie pojawia się Poseł, który obwieszcza Helenie nowinę, że posłowie odjeżdżają, a ona zostaje. Opowiada Helenie o przebiegu Rady. Król oznajmił panom, że dla niego związek z państwem jest ważniejszy niż sprawy własnego rodu, dlatego zwołał naradę. Aleksander opowiedział o swoim życiu, które pędził jako pasterz i o tym, że to Afrodyta ofiarowała mu Helenę, dlatego dar ten nie podlega naganie. Wspomniał także o krzywdach, wyrządzonych Trojakom przez Greków i uznał, że jedna Helena im tego nie wynagrodzi. Wówczas przemówił Antenor, który podkreślił, że Aleksander złamał święte prawo gościnności i przywłaszczył sobie cudzą żonę. Wezwał do oddania Heleny posłom, nie tylko dla uczynienia zadość sprawiedliwości, ale również, aby nie dopuścić do wybuchu wojny. Kaprys Aleksandra mógłby bowiem doprowadzić do upadku ojczyzny i rozlewu krwi. Zauważył również, że Aleksander przypomina sprawy stare i niedotyczące Troi, a ponadto nie można swojego własnego występku osłaniać mówieniem o cudzych winach. Antenor uważa, że własna niesprawiedliwość Trojan może przywieść ich do upadku, gdy Grecy staną się narzędziem kary w ręku Boga. Po Antenorze zabrał głos Iketaon. Uznał on, że jeśli Trojanie teraz ulegną Grekom, to później Grecy wyciągną rękę po kobiety i dzieci trojańskie. Po przemowie Iketaona podniosła się wrzawa. W końcu obradujący podzielili się na dwie grupy i okazało się, że większość stanęła po stronie Aleksandra. Król niezwłocznie wydał wyrok, według którego Helena ma pozostać w Troi.
Poseł i Helena z piastunką odchodzą, a na scenie pojawiają się Ulisses i Menelaus. Ulisses mówi, że Troja jest królestwem nierządu, zdemoralizowanej młodzieży, darmozjadów, pijaków i próżniaków, z których żaden nie jest zdolny do posługi ojczyźnie. Menelaus skarży się bogom, że żądał od Trojan sprawiedliwości, a otrzymał krzywdę i śmiech.

Stasimon III

Chór śpiewa pieśń, w której ze smutkiem zapowiada wojnę.

Epeisodion IV

Na scenie pojawiają się Antenor i Priam. Antenor czyni królowi wyrzuty, że nie stanął po stronie sprawiedliwości i napomina go, że teraz musi liczyć się z wybuchem wojny, gdyż Grecy już gromadzą się w Aulidzie. Priam zarzuca mu, że boi się nieprzyjaciela, lecz Antenor uważa, że to nie strach, lecz przezorność.
Nagle pojawia się na wpół przytomna Kasandra, którą dręczy wizja upadku Troi. Widzi krew i pożogę. Zapowiada śmierć Hektora i Achillesa, przestrzega przed ogromnym, drewnianym koniem i spaleniem Troi. Po tej przepowiedni chór wyprowadza Kasandrę i już nie wraca, a Antenor kontynuuje rozmowę z Priamem. Prosi króla, aby nie lekceważył słów Kasandry, a Priam przypomina sobie złowieszczy sen żony, który miała przed urodzeniem Aleksandra. Antenor przyznaje, że stanie się on przyczyną upadku ojczyzny.
Na scenę wchodzą Rotmistrz i Więzień. Rotmistrz oznajmia, że przypłynęły już pierwsze galery greckie, a Grecy złupili bydło i żywność. Schwytany Więzień poddany przesłuchaniom zeznał, że w pogotowiu stoi tysiąc galer greckich, które czekają na powrót posłów. Jeśli nie zostanie przywieziona Helena, ruszą na Troję. Wodzem armii greckiej jest brat Menelausa, Agamemnon. Priam zarządza kolejną radę, tym razem wojenną, na dzień następny.

środa, 12 lutego 2020

100. Historia walentynkowego szaleństwa


Tradycja walentynkowa sięga czasów przedchrześcijańskich, jednak jej historia w Polsce jest dość krótka.
Prastara tradycja słowiańska miała swoje święto w Noc Kupały, tj. z 21 na 22 czerwca. Nazywano ją także Kupalnocką albo Sobótką.

Noc Kupały na obrazie Henryka Siemiradzkiego
W starożytnym Rzymie w połowie lutego świętowano luperkalia ku czci boga płodności Faunusa Lupercusa. 14 lutego, w wigilię tego święta, organizowano loterię, w czasie której kojarzono pary na czas zabawy. Czasem pozostawały one sobie wierne na zawsze.

"Faun" Johfry Bosscharta
W 496 roku papież Gelazjusz I ustanowił 14 lutego świętem męczennika Walentego. Był to biskup, który potajemnie udzielał ślubów zakochanym w czasie zakazu zaręczyn i ślubów wprowadzonego przez cesarza Klaudiusza II Gockiego z powodu niechęci mężczyzn do wstępowania do wojska.

Święty Walenty (źródło: Wikipedia)
Biskup Walenty został wtrącony do więzienia, a potem stracony w dniu 14 lutego. Jego kult rozwinął się w średniowieczu. Był czczony przede wszystkim jako patron chorych na epilepsję, bóle głowy, nerwice, choroby psychiczne, a także pszczelarzy. W niektórych regionach Polski odprawiano ku czci św. Walentego nabożeństwa wotywne. Przynoszono do kościoła wota ulepione z wosku pszczelego, z którymi trzy razy obchodzono ołtarz, zbierając z desek kurz, który wcierano sobie w chore miejsca.

Rekonstrukcja twarzy św. Walentego (źródło: Wikipedia)
Najbardziej rozpowszechnionym zwyczajem walentynkowym jest obdarowywanie się wyznaniami miłosnymi na kartkach i upominkami z walentynkowymi motywami.



poniedziałek, 10 lutego 2020

99. Ignacy Krasicki - Monachomachia


Ignacy Krasicki – „Monachomachia”



PIEŚŃ PIERWSZA

Inwokacja wprowadza w tematykę utworu – autor będzie opiewał okrutną wojnę mnichów.
W pewnym mieście znajdowało się stare zamczysko, trzy karczmy, cztery zrujnowane bramy, dziewięć klasztorów i gdzieniegdzie domki.
Pewnego razu nad pogrążonym w błogim śnie klasztorem dominikanów przelatywała „jędza niezgody” i obudziła mnichów, wśród których zapanował niepokój. Obudził się ojciec Hilary; przeor poderwał się z puchowej pościeli i po raz pierwszy w życiu zobaczył wschód słońca; ojciec doktor przeklął czułość swojego słuchu, która sprawiła, że się obudził.
Bracia zbiegli się do refektarza i uklękli przed rzędem kufli. Ojciec doktor zaniepokoił się, czy do piwnicy nie zakradli się złodzieje, tymczasem przeor zachęcił go, aby częstował się wódką kminkową, toruńskim piernikiem i sucharami oblanymi masą cukrową. Ojciec doktor wypił trzy kubki i kichnął, na co wszyscy zakrzyknęli: „wiwat!”. Ojciec Honorat zabrał glos i pocieszył braci, że nie mają się czego obawiać. Z rzędu wytoczył się ojciec Gaudenty i oznajmił, że wie, na co się zanosi: nad ich głowami zbierają się chmury nadciągające od strony klasztoru karmelitów. Zaproponował, aby uderzyć na nich, póki czas. Wówczas stary ojciec Pankracy doradził, aby wyzwać karmelitów na uczoną dysputę i w ten sposób ich pognębić. W tym czasie mnisi zaczęli z powrotem zasypiać i wymykać się do swoich cel, aby tam wpaść z powrotem w objęcia Morfeusza.

PIEŚŃ DRUGA

O wschodzie słońca karmelici krzątali się po klasztorze, koło furty gromadziły się dewotki, a ojciec Rajmund wychodził właśnie słuchać świątobliwych plotek, gdy zgubił pantofel i upadł na progu. Odczytał z tego zdarzenia i z bicia dzwonów kościelnych fatalną wróżbę. Przyszedł do niego ojciec Rafał i zapytał, co go boli, ojciec Rajmund zaś opowiedział mu o fatalnym początku dnia i złych przeczuciach, rozpłakał się i mimo wezwań do furty nie odważył się wyjść poza próg celi. W tej sytuacji ojciec Rafał zwołał braci i zeszło się ich trzydziestu. Zajęli miejsca i zaczęli oczekiwać przyjścia posłów z klasztoru dominikanów. W końcu przybyli dominikanie – ojciec Gaudenty i ojciec Hijacynt, aby wyzwać karmelitów na dysputę. Ojciec przeor oświadczył, że chętnie przyjmują wyzwanie, gdyż nie potrzebują pochlebstw, a gróźb się nie boją, po czym Gaudenty z Hijacyntem opuścili klasztor karmelitów. Po ich odejściu karmelici rozpoczęli naradę, podczas której nie usłyszeli nawet dzwonów wzywających na modlitwy. Dopiero gdy brat Kleofas zadzwonił na obiad, wszyscy pobiegli, jakby ich ktoś gonił.

PIESŃ TRZECIA

Gdy ojcowie wyszli z refektarza, napili się miodu i z powrotem udali się na naradę. Ojciec Gerwazy zaproponował, aby zamiast dysputy urządzić pojedynek na kufle, ale ojciec Hilary zaoponował, bo dominikanie są zbyt mocni w piciu. Ojciec Elizeusz ze smutkiem oświadczył, że nie ma już innego wyjścia, jak tylko zacząć się uczyć, gdyż zły przykład idzie z góry – król wzgardził winem, a gustuje w książkach. Z opowiadań Elizeusz wie, że gdzieś pod strychem klasztoru podobno mieści się biblioteka, która ostatni raz była otwierana 30 lat temu przez ojca Alfonsa. Ponieważ nikt nie wiedział, gdzie znajdują się księgi, trzeba było wyznaczyć posłów do wykonania tego zadania, posłano więc aptekarza i krawca. Wspięli się oni po przegniłych schodach do spróchniałego lamusa i znaleźli drzwi okute sztabami. Przerdzewiały zamek odpadł po jednym szarpnięciu i ukazała się biblioteka. Zwołano braci i ustał brzęk kufli, a z nim wszelka radość.

PIEŚŃ CZWARTA

Bracia, naszpikowani mądrościami, zeszli się w refektarzu klasztoru dominikanów. Dysputę rozpoczął ojciec defendens, po nim zabrał głos ojciec Łukasz. Wśród mnichów nagle wznieciła się wrzawa, brat Czesław oblał winem ojca Hijacynta, który chyłkiem wymknął się, aby spędzić upojne chwile z pewną dewotką. Dopiero, gdy usłyszał wrzaski, pełen trwogi porzucił omdlałą z żalu kobietę i popędził tam, dokąd go niosły wyroki niebios.

PIEŚŃ PIĄTA

Ojciec Hijacynt zastał miejsce dysputy zmienione w plac bitwy. Od razu dostał w łeb, więc zaczął hojnie oddawać razy i za jednym zamachem urwał dwa kaptury, a w końcu poległ z ręki ojca Zefiryna, który zdzielił go kuflem od wina. Rozjuszony ojciec Gaudenty nie przepuścił żadnemu z ojców i braci. Mnisi puścili w ruch sandały, trepki, pasy, kufle, krzesła, ławy, stoły, księgi, talerze, szklanki, kropidła. W kącie ojciec proboszcz z vicesgerentem zaczęli radzić, jak zapobiec złu, dołączył do nich ojciec doktor i kazali wnieść „vitrum gloriosum” – ogromny puchar na wino czczony przez mnichów od wielu pokoleń. Ksiądz podkustoszy wziął go w obie ręce i wniósł między braci.

PIEŚŃ SZÓSTA

Postawiono „dzban nad dzbany” na honorowym miejscu, aby było go dobrze widać. Został on wykonany ze srebra i złota, a po bokach miał wyrzeźbione cztery pory roku. Mnisi na jego widok zapomnieli o dyspucie i bitwie. Brat Czesław przyniósł dzbany z winem i wlał je do pucharu, który pogodził zwaśnionych braci.

wtorek, 4 lutego 2020

98. Lutowe święta


3 lutego obchodzone jest wspomnienie św. Błażeja z Sebasty, patrona lekarzy, opiekuna zwierząt i wspomożyciela w chorobach gardła. W dniu św. Błażeja święcono w kościele jabłka, które potem wykorzystywano jako lek na ból gardła.

Święcenie jabłek (zdjęcie z Internetu)
Święcono także tzw. Błażejki, tj. świeczki, którymi w razie choroby gardła okrążano szyję. W czasie mszy wiązano Błażejki na krzyż, zapalano, a ksiądz podstawiał je wiernym pod brodę, co miało zapewnić ochronę przed bólem gardła.

Świece błażejki (zdjęcie z Internetu)
5 lutego, w świętej Agaty, w kościołach święcono chleb, sól i wodę, które miały chronić przed ogniem, a w razie pożaru wrzucano je w ogień, aby go ugasić. Poświęconą sól wrzucano również do wykopywanej studni.


Święcono także kartki z napisem „Myśl święta, cześć Bogu dobrowolna i zbawienie” i zawieszano je na ścianach. Słowa te, według ks. Piotra Skargi, wyryte na kamiennej tabliczce, miał włożyć do trumny św. Agaty anioł.

niedziela, 2 lutego 2020

97. "O Panno prześliczna Gromniczna"


„O Panno prześliczna
Gromniczna,
po ogień Twój święcony,
wiszący nad woskiem gromnic,
przez las kolący i wyjące wilki
idę bez wszelkiej obrony:
nie módl się ani się przyczyniaj, ale tylko
wspomnij.”
(Kazimiera Iłłakowiczówna”, Na Gromniczną)

Teodor Axentowicz, Na Gromniczną

2 lutego obchodzimy święto Ofiarowania Pańskiego. Zostało ono ustanowione w IV wieku. W Polsce nazywa się je potocznie świętem Matki Bożej Gromnicznej – od gromnic, czyli świec zapalanych podczas nabożeństwa. W dawnych czasach obserwowano wosk spływający z gromnic – jeśli był obfity, wróżyło to długą zimę. Gdy świeca paliła się, skwiercząc, widziano w tym wróżbę burzliwego lata. Po nabożeństwie starano się donieść do domu płonącą świecę, którą następnie gospodarz osmalał deski stropowe i ściany nad drzwiami albo oknami, czyniąc znak krzyża, by zabezpieczyć domostwo przed wszelkimi nieszczęściami. Następnie zapalano od gromnicy domowy ogień, np. w piecu, aby zapewnić rodzinie miłość, zgodę i pomyślność. W czasie burzy stawiano gromnicę w oknie, aby uchronić dom od piorunów. Wierzono także, że płomień lub dym gromnicy symbolizuje światło wiary i światłość wiekuistą. Z tego powodu gromnicę wkłada się w dłonie osób umierających.

Teodor Axentowicz, Na Gromniczną