(Źródło: "Biblioteka w Szkole") |
Fair play – szlachetna gra, w życiu codziennym
polegająca na tym, żeby nie oszukiwać, nie wygrywać cudzym kosztem, nie
wykorzystywać swojej przewagi
Filiżanka – trzymamy za ucho wszystkimi palcami!
Literatura w średniowieczu
W średniowieczu pisano głównie z myślą o tym,
aby utwór literacki służył wychowaniu i pouczeniu, potępieniu zła i afirmacji
dobra. Średniowiecznej literaturze patronował duch parenezy (gr. „parainesis”
– zachęta, ostrzeżenie, rada), która inspirowała do tworzenia zalecanych do
naśladowania ideałów osobowych oraz nasycania dzieł praktycznymi wskazówkami i odrażającymi
przykładami. Twórcy literatury średniowiecznej to w przeważającej mierze
osoby duchowne. Pisanie było dla nich przed wszystkim rodzajem nauczania.
Wiersze i pieśni służyły im do przekazywania prawd wiary i popularyzowania
religijnych ideałów. Uczono przede wszystkim przez przykłady. Literatura pełna
jest wizerunków ludzi godnych naśladowania lub takich, którzy pobłądzili. Jest
to świat czarno-biały, w którym nie ma miejsca na inne barwy.
Literacka twórczość religijna rozwija się we
wszystkich rodzajach, literaturę świecką natomiast reprezentuje nieomal
wyłącznie tzw. literatura rycerska, której domeną jest przedstawienie
dziejów sławnych królów i rycerzy oraz ich dam serca.
Średniowieczne gatunki literackie można podzielić na
dwie grupy: religijne i świeckie:
Religijne
|
Świeckie |
·
pieśń religijna ·
legenda o świętym ·
hymn ·
misterium ·
moralitet ·
kazanie ·
dramat liturgiczny ·
apokryf |
·
epos rycerski ·
kronika ·
dialog ·
romans rycerski |
W literaturze, zgodnie z duchem i charakterem
epoki, powstały trzy wzorce osobowe: rycerza, władcy i świętego.
Popularną formą upowszechniania ideałów religijnych
był teatr.
1. Dramat liturgiczny
Teatr średniowieczny był z początku ściśle
obrzędowy i ukazywał się oczom wiernych raz do roku – w poranek
wielkanocny. Stanowił cześć liturgii, stąd zwany jest teatrem liturgicznym. Były to wystawiane w kościołach,
wplecione w obrzęd nabożeństwa wielkanocnego sceny prezentujące przybycie
trzech Marii do grobu Zmartwychwstałego Jezusa. Później, w powiązaniu
z kalendarzem kościelnym, w trakcie uroczystych liturgii wystawiano
coraz więcej tych widowisk. Wydzielano dla nich specjalne miejsce
w kościele katedralnym lub klasztornym, zazwyczaj była to boczna kaplica.
W Polsce kolebką teatru liturgicznego był Kraków. Do dziś zachowała się
księga z pełnym tekstem Nawiedzenia
grobu, powstała przed 1253 r.
2. Moralitet
Moralitety były to sztuki służące skierowaniu człowieka na
właściwą drogę. Ich bohaterami byli ludzie usytuowani między niebem a piekłem,
dokonujący wyboru odpowiedniej linii życia, toczący wewnętrzną między dobrem
a złem. Walka ta wyobrażana była za pomocą alegorii, tj. uosobionych
cnót i grzechów (np. Gniew, Pycha, Wstrzemięźliwość), a jej
zakończenie – w zależności od dokonanego wyboru – uwieńczone było nagrodą
lub karą.
3. Misterium
Było dramatem religijnym, wyrastającym z kościelnych
obrzędów liturgicznych, którego tematyka wywodziła się z Biblii lub żywotów
świętych. Wynaleziono scenę plenerową, konstruowaną doraźnie na potrzeby
cyklicznie wznawianych widowisk. Misteria
przedstawiały historię świętą na kanwie Starego i Nowego Testamentu, ale –
w odróżnieniu od dramatu liturgicznego – wykonywano je poza świątynią,
w przestrzeni całkowicie świeckiej, na placach publicznych, pod gołym
niebem. Oderwane od liturgii kościelnej, odgrywane były w językach
narodowych. Wśród zabytków piśmiennictwa polskiego nie zachowało się żadne
misterium. Najstarszy dochowany w całości tekst polskiego misterium
pochodzi z epoki renesansu, ale wyrasta z kultury średniowiecza. Jest
to Historyja o chwalebnym
Zmartwychwstaniu Pańskim, spisana przez paulina, Mikołaja z Wilkowiecka,
która ukazała się drukiem około 1580 r.
4. Igrce
Obok teatru liturgicznego, ściśle powiązanego z życiem kościelnym, emocje ludzi średniowiecza budziły popularne igrce – widowiska o charakterze ludycznym, czyli zabawowym, dalekie od spraw religii, bliskie życia codziennego i spraw doczesnych. Prezentowane były pod gołym niebem, zwykle podczas jarmarku, przez wędrownych artystów o rozmaitych umiejętnościach: akrobatów, grajków, śpiewaków, mimów, żartownisiów, linoskoczków, połykaczy ognia, żonglerów i siłaczy.
Najdawniejsze zabytki języka
polskiego
Początki języka polskiego
sięgają epoki, w której język prasłowiański zaczął rozpadać się na
mniejsze grupy językowe. Proces rozdrabniania się języka prasłowiańskiego
odbywał się bardzo powoli – trzeba było całych wieków na to, by z niego
rozwinęły się poszczególne języki słowiańskie.
Przed wiekiem XIV
odosobnione wyrazy polskie pojawiają się w tekstach łacińskich. Są to
imiona ludzi, nazwy miejsc, danin i powinności poddanych względem księcia
lub klasztorów, nazwy urzędów i terminów sądowych itp. Takimi
tekstami są:
1. Opis geograficzno-historyczny plemiennych terytoriów
środkowej Europy sporządzony przez anonimowego autora zwanego Geografem
bawarskim, pochodzący z IX w. Zawiera polskie słowa zniekształcone
łacińską pisownią, będące nazwami plemion sąsiadujących z państwem
niemieckim, w tym zamieszkujących obszar późniejszego państwa polskiego, np. Wiślanie,
Goplanie, Ślężanie, Opolanie, Wiercanie,
Lędzicy, Dziadoszanie, Brzeżanie, Golęszycy.
2. Dokument zatytułowany „Dagome
iudex” sporządzony w X w., w którym Mieszko I
oddaje swoje państwo pod opiekę papieską. Zawiera polskie nazwy, np. Kraków,
Odra, Gniezno, Prusowie, Rusowie,
Szczecin.
3. Kronika biskupa Thietmara z przełomu X i XI w.
opisująca walki niemiecko-polskie w latach 1000, 1010 i 1015. Zawiera
nazwy plemion, grodów i rzek, np. Ślężanie, Głogów,
Krosno, Wrocław, Odra, Bóbr.
Te odosobnione wyrazy
wplecione w tekst łaciński pozwalają na śledzenie procesów fonetycznych
języka polskiego od bardzo dawna do I połowy XII w.
Historyczna doba języka
polskiego zaczyna się właściwie od roku 1136, tj. od daty wystawienia
przez papieża Innocentego II Bulli gnieźnieńskiej będącej
rejestrem dóbr arcybiskupstwa gnieźnieńskiego sporządzonym na prośbę
arcybiskupa Jakuba z Gniezna. Zabytek ten nazwany został „złotą
bullą języka polskiego”, gdyż zawiera około 410 wyrazów polskich,
nazw miejscowych i osobowych.
Występujące w Bulli
gnieźnieńskiej nazwy miejscowe można podzielić na 4 grupy:
a) nazwy topograficzne oparte na obserwacji terenu
lub przyrody danego terytorium, np. Dębnica (dąb), Łęczyca
(łąka), Czaple (czapla), Turkowiszcze (tur)
b) nazwy dzierżawcze utworzone od nazw osobowych
(imion i przezwisk), wskazujące właściciela osady, np. Sułostwo
(Sułost – zdrobnienie od imienia Sulimir), Hermanowo (Herman), Karchowo
(karch – leworęki, mańkut), Łysinino (łysina), Sądomirz
(Sądomir)
c) nazwy patronimiczne oznaczające potomków
założyciela osady, np. Janowicy (Jan), Jurzewicy
(Jurzy), Goszczonowicy (Goszczon)
d) nazwy osad służebnych, np. Rudnicy
(ruda), Konarze (koń), Żyrdnicy (żyrdź)
Podobnie na 4 grupy można
podzielić nazwy osobowe:
a) pełne imiona dwuczłonowe będące pierwotnie
życzeniami rodziców skierowanymi ku dziecku, mającymi mu zapewnić powodzenie,
np. Bogumił, Budzisław, Cieszymysł,
Dobromysł, Gościwuj, Stoigniew, Złymysł,
Białowąs
b) zdrobnienia imion
dwuczłonowych, np. Miłosz (Miłowit), Sułek
(Sulisław), Gniewosz (Gniewomir), Mirzęta
(Mirosław), Sławik (Sławomir)
c) imiona przezwiskowe, np. Broda,
Brzucha, Gęba, Główka, Żyłka,
Byczek, Kobyłka, Wilkosz,
d) nieliczne imiona zapożyczone
z imiennictwa chrześcijańskiego, np. Szymon, Piotr,
Krzyżan
Najwcześniejszym pomnikiem
języka polskiego o charakterze ciągłym jest zanotowane w 1270 r.
zdanie: „daj ać ja pobruszę, a ty poczywaj”. Zdanie to
zawiera „Księga henrykowska” zawierająca dzieje klasztoru
cystersów w Henrykowie na Śląsku. Mieści się w niej znaczna liczba nazw
osobowych i miejscowych, a powyższe zdanie jest cytatem słów, które
miał wypowiedzieć śląski chłop do żony mielącej na żarnach.
Zabytki obszerniejsze
rozmiarami, powstałe w języku polskim, pochodzą dopiero z XIV w.
Wyjątkiem są powstałe u schyłku XIII w. pierwsze dwie zwrotki „Bogurodzicy”.
W XIV w. powstały:
1. „Kazania świętokrzyskie” znalezione w księdze
należącej do klasztoru benedyktynów na Łysej Górze w Górach
Świętokrzyskich, przeznaczone dla wykształconych odbiorców, napisane oficjalną
odmianą języka. Nie zachowały się w całości.
2. „Psałterz floriański” będący prawdopodobnie kopią
psałterza przełożonego w II połowie XIII w. dla błogosławionej
Kingi, która miała zwyczaj śpiewać przed wyjściem z kościoła po 10 psalmów
w języku polskim. Inna teza głosi, że został napisany dla królowej
Jadwigi, miłośniczki polskiej mowy, lecz nie dotarł do jej rąk wskutek jej przedwczesnej
śmierci. Nazwa „Psałterza floriańskiego” pochodzi od opactwa
Sankt-Florian w Austrii, gdzie został odkryty.
3. „Kazania gnieźnieńskie” zachowane w całości,
zostały napisane potoczną odmianą polszczyzny, z myślą o odbiorcach
słabo wykształconych.
4. Jednozwrotkowa pieśń
wielkanocna „Chrystus z martwych wstał je” i inne
pieśni religijne.
5. Roty przysiąg sądowych, czyli formuły przysiąg i zeznania
stron i świadków, będące zapisem odmiany języka mówionego.
Polska produkcja
piśmiennicza z XIV w. jest dość skromna, a ożywia się silniej w następnym
stuleciu, przybierając okazałe rozmiary. Przede wszystkim rozwija się poezja
świecka i religijna. Do najważniejszych zabytków powstałych w XV w.
należą:
1. „Legenda o świętym Aleksym”
2. „Rozmowa mistrza Polikarpa
ze Śmiercią”
3. wiersz Przecława Słoty „O
zachowaniu się przy stole”
4. Biblia królowej Zofii
5. „Psałterz puławski”, którego nazwa pochodzi od
Puław, gdzie rękopis był przechowywany w XIX w.
6. „Kazanie na dzień Wszech
Świętych”
7. „Statut wiślicki” Kazimierza Wielkiego
8. „Statut warecki” Władysława Jagiełły
9. „Traktat ortograficzny” Jakuba Parkoszowica
stanowiący pierwszą próbę uporządkowania ortografii polskiej.
* * *
Poza tekstami literackimi do
naszych czasów dochowały się nieliczne średniowieczne teksty użytkowe, między
innymi listy i recepty lekarskie. Są one nie tylko zabytkiem językowym,
ale również świadectwem tego, jak żyli ludzie 500 czy 600 lat temu.
·
tak opiewano miłość:
Kachniczko ma namilejsza,
wiedzże, eżci wieliką boleść mam, myślęcy zawżdy o Tobie. Przeto Ciebie
proszę, nie raczy mię zapomnieci, le mię raczy sobie przypisaci we dnu sirdca
Twego, ma namilejsza. A, Kachniczko, toć-eś mię udręczyła, iżeś mi Ty
zgasiła płomień Twej miłości.
·
a tak leczono rozpowszechniony w średniowieczu artretyzm:
o maść:
Weźmi łoj cielęcy a mozg
z wilczego gnata, a mozg psi, mozg kotczy, a sadło niedźwiedzie,
olej białonowy, pleśniwiec i z korzenim, a kosztywał,
a bobrowe stroje, wszego w miarę słączysz pospołu a tym nakropi
siarkę, z tego będzie maść.
*białon, pleśniwiec, kosztywał – gatunki roślin
*bobrowe stroje – jądra bobra
o napój
Weźmi wilcze łajno, zetrzy-ż
je z winem, uczyńże z siarką, a przecadziw, dajże pić
niemocnemu, a będzie zdrów.
o staropolskie nazwy miesięcy:
I –tyczeń
II – sieczeń
III – unor
IV – łżykwiat
V – maj
VI – ugornik
VII – lipień
VIII – sirzpień
IX – pajęcznik
X – paździerzeń
XI – listopadł
XII – prosień
Dawne procesy fonetyczne i
ich ślady we współczesnej polszczyźnie
W średniowieczu język, jakim
posługiwało się społeczeństwo, zmieniał się równolegle do procesów zachodzących
w sferze obyczajowości, kultury, polityki. Etap rozwoju polszczyzny
zachodzącego między X a XVI w. nazywamy okresem staropolskim.
Wówczas zachodziły przemiany językowe, których następstwa mamy we współczesnej
polszczyźnie. Należą do nich:
·
PALATALIZACJA
Znane są wszystkim
oboczności spółgłosek występujące często w wyrazach należących do tej
samej rodziny słowotwórczej lub w formach fleksyjnych tego samego wyrazu,
np.
ręka – ręczny
– ręce k
: cz : c
noga – nożny
– nodze g
: ż : dz
słuchać – słyszeć ch
: sz
Przyczyny tych oboczności
tkwią w czasach, gdy występował jeszcze język prasłowiański. Są wynikiem
zmiękczenia głosek k, g, ch.
Spółgłoski te w sąsiedztwie samogłosek przednich (e, ę,
ĕ, i, Ь[1]) zmieniały swoje miejsce
artykulacji i ulegały zmiękczeniu, przechodząc w spółgłoski cz,
ż, sz, c, dz, które do
XVI w. wymawiane były jako miękkie. Dziś wymawiamy je jako twarde.
W części form polskich dawne
zmiękczone spółgłoski cz, ż, sz, c,
dz występują do dziś w sąsiedztwie samogłosek przednich,
które tę palatalizację spowodowały, w innych natomiast tego sąsiedztwa nie
da się już zauważyć, gdyż jer miękki (Ь) i jat’ (ĕ) już zaginęły.
·
PRZEGŁOS POLSKI
Oboczności e : o
i e : a występujące w formach wyrazowych współczesnej
polszczyzny są pozostałością dawnego procesu fonetycznego, zwanego przegłosem
polskim.
wieźć – wiozę e
: a
nieść – niosę e
: o
lesie – las e : a
mierzyć – miara e
: a
pleść – plotę e
: o
We wszystkich tych wyrazach
pierwotnie występowała samogłoska e, jednak gdy znajdowała się po
spółgłosce miękkiej, a przed spółgłoską przedniojęzykowo-zębową
twardą (t, d, s, z,
r, n, ł) ulegała ona zmianie w o
lub a.
wiezę → wiozę
pletę → plotę
lĕs → las
mĕra → miara
·
WZDŁUŻENIE ZASTĘPCZE
Jest pozostałością po
dawnych półsamogłoskach, tzw. jerach.
Wzdłużenie zastępcze dotyczyło samogłosek występujących w przedostatniej
sylabie wyrazu, po której występowała spółgłoska dźwięczna i zanikający
jer, np.
lodъ → lōd
miodъ → miōd
rogъ → rōg
narodъ → narōd
Zanik jednej sylaby wywołany
zanikiem jera powodował wzdłużenie poprzedzającej ją samogłoski.
·
„E” RUCHOME
„E” ruchome to takie, które
nie zawsze występuje w tematach form przypadków zależnych danego wyrazu,
np.
sen – snu
pies – psa
len – lnu
chłopiec – chłopca
kupiec – kupca
Pierwotnie wszystkie te
formy miały inną postać (występowały w nich jery):
pьsъ – pьsa
sъnъ – sъna
lьnъ – lьna
chłopьcь – chłopьca
kupьcь – kupьca
Jery na końcu form
mianownikowych zawsze zanikały, natomiast jery znajdujące się w tematach
tych form przekształciły się w nową samogłoskę „e”:
pьsъ → pies
sъnъ →
sen
lьnъ →
len
chłopьcь → chłopiec
kupьcь → kupiec
Inaczej przedstawiała się
ewolucja form mianownikowych przypadków zależnych. W ich tematach jery
zanikały, jeżeli po nich znajdowały się sylaby z samogłoskami, np.
pьsa
sъna
lьna
Jeżeli natomiast po nich nie
występowały sylaby z samogłoskami, to te jery przekształcały się w „e”,
np.
pьsъka → pieska
·
MIĘKKOŚĆ SPÓŁGŁOSEK POPRZEDZAJĄCYCH JERY MIĘKKIE
Miękkość spółgłosek w
wyrazach typu:
pies (pьsъ)
chłopiec (chłopьcь)
kupiec (kupьcь)
dzień (dьnь)
cień (tьnь)
jest śladem pozostawionym
przez dawne jery miękkie. W tych wyrazach, w których występowały jery
twarde, nie ma tej miękkości:
sen (sъnъ)
rok (rokъ)
ten (tъnъ)
Jer miękki miał więc
zdolność zmiękczania (palatalizowania) wszystkich poprzedzających go
spółgłosek. Podobną zdolność miały aż do staropolskiego okresu rozwoju naszego
języka wszystkie samogłoski przednie (e, ę, ĕ,
i, Ь) odziedziczone z prasłowiańskiego. Tym
palatalizującym zdolnościom zawdzięczamy występowanie we współczesnej
polszczyźnie spółgłosek miękkich.
Polszczyzna pisana w średniowieczu
Przyjęcie chrześcijaństwa
przez Polskę z Rzymu zadecydowało o zastosowaniu do zapisu
polszczyzny alfabetu łacińskiego. Klasyczny alfabet łaciński miał 23 litery (A,
B, C, D, E, F, G, H, I, K, L, M, N, O, P, Q, R, S, T, V, X, Y, Z), do których
w średniowieczu dodano trzy: U, W i J. Polszczyzna średniowieczna
liczyła około 40 głosek, w tym samogłoski nosowe (ą, ę), spółgłoski
miękkie (np. ć, ś, ń), spółgłoski szumiące (sz, ż, cz, dż), które nie
występowały w łacinie.\
Skrybowie próbowali oddać
znakami łacińskiego alfabetu dźwięki języka polskiego. W pierwszej fazie
pisowni jeden znak alfabetu łacińskiego odpowiadał kilku różnym głoskom, a z czasem
zaczęto stosować dwu- i trójznaki. Ponieważ nie było żadnej obowiązującej
normy ortograficznej, pisano w sposób niejednolity i niekonsekwentny,
a poszczególni kopiści wprowadzali własne rozwiązania, najczęściej
stosowane tylko przez nich.
Próbę uporządkowania ortografii
jest łaciński traktat z roku 1440, napisany przez profesora Akademii Krakowskiej,
księdza Jakuba Parkoszowica z Żórawicy. Parkoszowic dążył do tego, by
każdemu dźwiękowi mowy odpowiadał oddzielny znak w pisowni. Zamiast znaków
diakrytycznych zalecał dla wielu głosek odrębne kształty liter, ale jego
propozycje nigdy nie weszły w życie. Dopiero wiek XVI zmusił drukarzy
do podjęcia bardziej zdecydowanych prób kodyfikacji zasad pisowni polskiej.
Książka w średniowieczu
Średniowiecze przejęło ze
starożytności ukształtowaną formę kodeksu. Podstawowym materiałem pisarskim był
pergamin. Papier pojawił się w Europie w XII w., ale na szerszą
skalę zaczęto go stosować dopiero od XIV w. Pisano zaostrzonymi piórami
ptasimi maczanymi w atramencie lub innych farbach.
Skrybowie pisali na luźnych
składkach, które dopiero po całkowitym ukończeniu dzieła łączono w książkę
i oprawiano. Tekst pisano w jednej lub dwu kolumnach na stronie.
Pierwszą czynnością pisarza było oznaczenie nakłuciami na karcie szerokości
kolumny oraz jej delikatne poliniowanie ołowianym rysikiem. Kart ani stron
tekstu nie numerowano, zaznaczano tylko kolejność składek (numerami lub
literami).
Po zakończeniu przepisywania
rękopis poddawany był zabiegom upiększającym. Należało do nich między innymi rubrykowanie,
czyli podkreślanie czerwonym kolorem liter lub części tekstu godnych
szczególnej uwagi. Nazwa tej czynności pochodzi od łacińskiego słowa „rubrica” oznaczającego czerwoną
glinkę. Iluminatorzy wypełniali marginesy, przestrzenie między kolumnami tekstu
i przerywniki delikatną dekoracją roślinną, geometryczną lub plecionkową.
W obrzeża zwane bordiurami,
wplatano drobne scenki rodzajowe lub satyryczne. Pierwsze litery tekstów, zwane
inicjałami, wyróżniano poprzez zdobienie ornamentami i miniaturami.
Iluminacje książkowe (z łac. „illumino” – „oświetlam”, „ozdabiam”) wykonywano za pomocą
nakładania na szkic rysunku kolejnych warstw farb zmieszanych z klejem,
czasem nawet złota lub srebra.
Gotowe składki oddawano w ręce
introligatorów, którzy wiązali je w książki i oprawiali w deski
powleczone skórą, niekiedy pergaminem lub blachą, na których wytłaczano wzory.
Na koniec spinano je klamrą, czasem dodawano zamek lub kłódkę i wbijano
uchwyt do łańcucha, jeśli dzieło miało być przytwierdzone na stałe do miejsca.
Najbardziej drogocenne
książki oprawiane były w srebro lub złoto i wysadzane szlachetnymi
kamieniami.
Ośrodkami produkcji książek były skryptoria i pracownie iluminatorskie klasztorne, wśród których największą sławą cieszyło się skryptorium świętokrzyskie benedyktynów na Łysej Górze. Na przełomie XIV i XV wieku powstały i rozwinęły się szkoły rękopiśmiennicze i skryptoria cechowe.
Życie codzienne w
średniowieczu
1.
Mieszkanie
W średniowiecznych zamkach nie było ogrzewania ani
wodociągów. Od XI w. zaczęły pojawiać się kominki. Budowano je tylko w apartamentach
pana, w sali przyjęć i w kuchni. W innych miejscach bywało
zimno i ciemno, panował wieczny półmrok, gdyż okna były małe, nieliczne
i zamiast szyb miały nieprzezroczysty pergamin lub rybie pęcherze. Szyby
szklane jeszcze do XV w. były rzadkością. Do oświetlania komnat używano
świec i pochodni.
W pomieszczeniach zamkowych mało było mebli.
Wygodne krzesło pana, ławy i stoły znajdowały się w sali
reprezentacyjnej. Na ścianach wieszano tkaniny i futra, które chroniły
przed zimnem i wilgocią. Zamiast dywanów często rozsypywano na podłogach
wonne zioła, np. miętę.
2.
Higiena
Potężną siłą w średniowieczu była religia. W bardzo
wczesnym okresie epoki zakazywała ona uczęszczania do łaźni, gdyż miały być one
siedliskiem chorób, gniazdem szatana i reliktami pogaństwa. Sądzono też,
że woda szkodzi. W późniejszym okresie odkryto dobroczynne znaczenie
higieny i przeciętny człowiek kąpał się raz w tygodniu. W domach
myto się w miednicach, a do kąpieli używano drewnianych beczek,
cebrzyków, kadzi, szaflików, czasem wiader. Obowiązywała ścisła hierarchia:
pierwszy kąpał się najstarszy członek rodziny, mężczyzna. Po nim żona, dzieci
według wieku, a na końcu pies. Ponieważ nie istniała kanalizacja, wszelkie
pomyje wylewano na ulice. Przy deszczowej pogodzie zamieniały się one w cuchnące,
błotniste piekło. Specjalni ludzie oferowali swoje usługi, proponując przeniesienie
chętnego przez błoto za niewielką opłatą.
Chodzono też całymi rodzinami do łaźni,
pozostawiając ubranie w domu, aby uniknąć jego zniszczenia czy kradzieży,
idąc ulicami jedynie w ręcznikach. Powodowało to liczne protesty
duchownych, uważających ten obyczaj za rodzaj zepsucia.
W zamkach przeznaczano specjalnie do tego celu
oddzielne pomieszczenia albo kąpano się w wannach wnoszonych do pokoi.
Towarzyszenie panu przy kąpieli było zaszczytem, nie była ona czynnością
intymną ani wstydliwą. To samo tyczyło się łaźni publicznych, w których
nie oddzielano mężczyzn od kobiet. Zdarzało się jedynie, że wyznaczano dni dla
mniszek, aby uniknęły zgorszenia. W środowiskach dworskich używano do
kąpieli płatków różanych, by nadać ciału przyjemny zapach.
Podróżni praktykowali także kąpiele w jeziorach
lub rzekach. Wstrzymywanie się od kąpieli uważano za jeden z największych
rodzajów umartwienia i pokuty. Świadczyć może o tym reguła cystersów,
która zabraniała im rozbierania się do snu, mycia i golenia. Brud i zawszenie
mnichów poczytywanie im były za zasługę. Św. Jadwiga Śląska przemywała
sobie twarz wodą, w której wcześniej inne zakonnice myły nogi.
Jednym z wynalazków średniowiecza było mydło.
Stosowano też zamiast niego specjalną glinkę, kwas z kiszonej kapusty,
wywar z obierzyn lub ług. Znano także i stosowano kosmetyki, takie
jak kremy, maści i perfumy. Do czesania używano dość gęstych grzebieni
rogowych
Za ubikacje służyły zwykłe dziury w zagłębieniach
muru. Tylko pan korzystał ze specjalnego krzesła w wyciętym siedzeniem. W
warownych zamkach za toalety służyły otwory w podłodze prowadzące do
podziemi. Czasem instalowano kanał, który kończył się otworem w murze. Był
to jeden ze sposobów obrony twierdzy, gdyż fekalia czerpane ze specjalnych
dołów były rodzajem amunicji. Wylewano je na głowy szturmującego wroga. Wygódka
w kształcie zbliżonym do dzisiejszej ubikacji była wynalazkiem epokowym,
dokonanym w Londynie. Była to drewniana budka zawieszona nad Tamizą,
mająca w środku ławki z wyciętymi dziurami. Podobne ubikacje
zastosowali Krzyżacy w Malborku, umiejscawiając je nad Nogatem. Jedna
z nich, zaopatrzona w specjalną zapadnię, służyła do pozbywania się
niewygodnych gości.
3.
Medycyna
W okresie wczesnego średniowiecza medycyna prawie
nie istniała, gdyż ideologia chrześcijańska głosiła, że choroba jest karą Boską
zesłaną za grzechy i wymaga nie leczenia, lecz modłów i egzorcyzmów.
Zaczęło się to zmieniać na przełomie XII i XIII w., gdy powstały w Europie
pierwsze uniwersytety, na których utworzono wydziały lekarskie. Wyraźny rozwój
miał miejsce dopiero w XIV i XV w. Lecznictwo w okresie
feudalizmu skupiało się wokół klasztorów, gdzie leczono przy pomocy ziół,
modłów, zamawiań lub przepędzania demonów. W tym okresie powstało
specyficzne nazewnictwo chorób. Otóż każda choroba miała swojego patrona, a czasami
nawet kilku czy kilkunastu – świętych lub męczenników, ponieważ różne klasztory
nadawały różne imiona tej samej chorobie. Przykładowo, po dzień dzisiejszy
padaczka nazywana jest chorobą św. Wita. W średniowieczu patronami
medycyny zostali ogłoszeni święci Damian i Kosma, którzy są często i dzisiaj
uznawani za opiekunów zdrowia.
Medycyna średniowieczna pozostawała pod dużym
wpływem astrologii i magii. Na niektóre choroby zalecano na przykład
modlitwę i palenie gromnicy. Inne recepty obejmowały nieco bardziej
skomplikowane medykamenty:
·
na liszaj – umyj włosy w moczu chłopca
·
na mór – jedz sproszkowany szmaragd
·
na podagrę – okład z kozich odchodów, rozmarynu
i miodu
·
na choroby skóry – okryj chore miejsca wilczą
skórą
·
na słabą pamięć – jedz imbir
·
na bezsenność – jedz melasę
·
na stłuczenia – okład z tłuszczu i mąki
·
na omdlenia – wdychanie dymu z palonych
piór
·
na krwotok wewnętrzny – noś w woreczku na
szyi suszoną ropuchę
·
na zatkany nos – maść z cebuli
Medycyna w średniowieczu zajmowała się między
innymi problemem określenia, gdzie znajduje się siedlisko duszy. Nie wykonywano
jeszcze sekcji zwłok, znano już jednak metodę cesarskiego cięcia, które
przeżywał bardzo niski odsetek kobiet. Powszechne było też ziołolecznictwo i upuszczanie
krwi. Przeczuwano istnienie drobnoustrojów, co uogólniano nazwą „złe
powietrze”.
4.
Jedzenie
Uczty dworskie obfitowały w znakomite potrawy
i wino. W zwyczajnych domach miejskich, szlacheckich lub chłopskich,
jadano kilka gatunków kasz, mąkę pszenną i żytnią, groch, bób, olej
konopny, grzyby kiszone i suszone, mięso wołowe i wieprzowe solone i wędzone,
dziczyznę, sery, słoninę, masło, jaja, miód używany do słodzenia i miód
pitny, jarzyny (ogórki świeże i kiszone, marchew, kapustę świeżą i kiszoną,
rzepę, czosnek, cebulę, pietruszkę) i owoce (jabłka, wiśnie, czereśnie,
gruszki). Do zwykłych posiłków pito piwo przechowywane w drewnianych
beczułkach. Były to produkty rdzennie polskie, a oprócz nich pojawiały się
importowane: przyprawy korzenne, sól, wino.
Wypieku chleba nauczyliśmy się od Gotów. Już w XIII w.
w Krakowie wypiekano już kilkanaście jego rodzajów, a oprócz tego
ciasta nadziewane słodkim serem, przyprawiane makiem, miodem i przyprawami
korzennymi. W pieczeniu bardziej wykwintnych ciast przodowały klasztory,
wypiekając je masowo w dniu święta patrona.
Chleb otaczany był w Polsce od niepamiętnych
czasów niemal religijną czcią.
Polacy byli wielkimi amatorami i znawcami
kasz. Gotowano z nich zawiesiste, pożywne zupy, jadano z mlekiem,
wypiekano i prażono w piecu, kraszono słoniną, masłem, oliwą i serem,
przyprawiano grzybami i śliwkami, podawano do mięs i obficie polewano
sosami.
Łatwe do zdobycia i dodawane do wielu potraw
lub traktowane jako danie główne, były grzyby.
Najbardziej popularnym w średniowieczu napojem
było piwo – lekkie, jasne, zielonkawe w kolorze i musujące. Pito je
dla ugaszenia pragnienia i w czasie posiłków. Warzone było początkowo
w każdym domu, na własny użytek. Na śniadanie podawano polewkę z piwa
z kostkami twarogu lub grzankami z chleba. O tym, jak bardzo
Polacy przywiązani byli do swego ulubionego trunku, świadczy fakt, że książę
sandomierski, Leszek Biały, zażądał od papieża zwolnienia z odbycia
pielgrzymki do Ziemi Świętej, tłumacząc, że nie znają tam piwa ani miodu, a on
innych napoi nie pija. Książę zwolnienie otrzymał. Z kolei papież Klemens VIII,
przebywając w Polsce, stał się takim wielbicielem piwa wyrabianego w Warce,
że gdy w Rzymie ciężko zachorował, w gorączce domagał się piwa
wareckiego. Rejestr piw wyrabianych w średniowieczu w różnych miastach
obejmuje kilkadziesiąt pozycji.
W okresie późnego średniowiecza na polskich stołach
pojawiło się więcej jarzyn, powiększył się asortyment wędlin, spożywano bardzo
dużo klusek, pierogów i nabiału. Jadano flaczki, a często ryby, do
czego zmuszały liczne i surowo przestrzegane posty.
W nowościach kulinarnych przodował Kraków. Na stole
królowej Jadwigi pojawiły się drogie, importowane wiktuały: cukier, ryż,
szafran, pieprz, gałka muszkatołowa, imbir, goździki, rodzynki, figi, migdały,
węgierska papryka, bardzo drogie i egzotyczne cytryny.
W średniowieczu jedzono głównie rękami, choć znane
były już łyżki i noże. Czystość rąk była zatem ważna sprawą i myto je
zarówno przed, jak i po posiłkach. Dla pani domu przynoszono specjalną
miednicę, a dla gości ustawiano przy wejściu do komnaty umywalnię. Dużą
wagę przywiązywano też do czystych paznokci.
5.
Polowania
Myślistwo należało od zarania historii Polski do
ulubionych rozrywek króla i szlachty. Był to sport prawdziwie rycerski,
bowiem polowano konno, a polowanie na grubego zwierza (niedźwiedzie,
żubry, dziki, łosie, jelenie) było niebezpieczne. Ranne zwierzę nierzadko
atakowało myśliwego, raniąc go lub zabijając konia, na którym siedział, trzeba
więc było walczyć z rozjuszoną bestią bezpośrednio, co wymagało wielkiej
sprawności fizycznej, siły i odwagi. Polowały także szlachetnie urodzone
panie, nie ustępując odwagą i zręcznością mężczyznom. Dużych emocji dostarczało
polowanie na wilki i rysie, mniejszych na zające i rozliczne gatunki
dzikiego ptactwa (głuszce, cietrzewie, kaczki, słonki, jarząbki, bekasy,
kuropatwy, przepiórki i inne). Polowano różnie, najczęściej z ogarami,
nagonką, przy użyciu sieci (na niedźwiedzia) oraz – znacznie rzadziej – z sokołami.
Polowanie z tymi ptakami uchodziło za najwykwintniejszy rodzaj myślistwa,
ale też było bardzo kosztowne. W wielkiej cenie były odpowiednio
wytresowane psy myśliwskie, tym bardziej, iż w czasie polowań na „wielką
zwierzynę” wiele z nich ginęło, poszarpanych przez broniące się zwierzę.
Do specjałów kuchni staropolskiej należały pieczone całości dziki, żubry,
niedźwiedzie łapy i chrapy łosi.
6.
Kobieta w średniowieczu
Sytuacja kobiety w średniowieczu była trudna,
ponieważ traktowano ją głównie jako opiekunkę domowego ogniska i w najniższych
sferach była matką, żoną i gospodynią, zajmowała się prowadzeniem domu
i nie miała żadnych przywilejów. Musiała być posłuszna mężowi i znajdowała
się na drugim planie życia społecznego, ponieważ istniała zasada kurateli płci
męskiej nad żeńską. Kobiety nie mogły na przykład samodzielnie uczestniczyć w posiedzeniach
sądowych – musiały być reprezentowane przez opiekuna – mężczyznę. Mógł nim być
ojciec, wuj, brat, a po zawarciu małżeństwa mąż.
Dla rodziców dziewcząt ważne było, aby szybko
i korzystnie wydać córki za mąż, dlatego panny młode miewały nawet po 12
lat. Małżeństwa były aranżowane, a uczuć przyszłych małżonków nie brano
pod uwagę. Częste były związki małżeńskie pomiędzy członkami znakomitych rodów,
aby podnieść społeczny status obu rodzin. Małżeństwa miały podłoże materialne,
aby dzięki posagowi wzbogacić zubożałą rodzinę lub by pogodzić zwaśnione rody.
Za zdradę męża groziła kobiecie w średniowieczu śmierć.
Najważniejszym zadaniem żony było wydanie na świat
zdrowego potomka – w średniowieczu kobiety rodziły średnio po 5-10 dzieci.
W późnym średniowieczu kuratela mężczyzn nad kobietami
została ograniczona. W XIII w. kobiety niezamężne i wdowy
otrzymały prawo do samodzielnego działania.
Spora część kobiet pracowała w rolnictwie,
utrzymując gospodarstwo domowe przy pomocy krewnych i służby. Opiekowały
się zwierzętami domowymi, uprawiały warzywa, produkowały wełnę i wyrabiały
z niej odzież, gotowały, sprzątały, sprzedawały plony na targach. Pokrywały
dachy strzechą, żęły i wiązały snopki, młóciły zboże, zdarzało się, że
warzyły piwo albo wypalały węgiel drzewny.
Jedynie damy szlachetnie urodzone miały pewne
przywileje, przyznawane im z tytułu pochodzenia. Ich życie było łatwe, nie
musiały o nic się martwić, gdyż miały służbę zajmującą się dziećmi i domem.
Im jednak także za zdradę groziła kara śmierci.
Dziedziną życia, w której kobiety także mogły się
spełniać, była sfera duchowa. Życie mniszek skupiało się na modlitwie, lekturze
i opiece nad chorymi. Przed wstąpieniem do klasztoru kobieta musiała oddać
swoje dobra materialne. W murach klasztoru wszystkie były równe stanem,
musiały pracować w kuchni, prząść wełnę, tkać kobierce, haftować na
jedwabiu i płótnie, a wszystkie te czynności wykonywać w ciszy.
Wychodzić z klasztoru mogły jedynie za specjalnym pozwoleniem i tylko
w towarzystwie innej zakonnicy. Klasztory żeńskie bardzo często były
schronieniem dla niechcianych córek, żon i kobiet, które z jakichś
powodów nie mogły znaleźć swojego miejsca w świeckim świecie. Przełożonymi
klasztorów zostawały najczęściej kobiety pochodzące z wyższych sfer,
lepiej wykształcone i cieszące się większym poważaniem.
Wstępując w mury klasztoru, kobiety uczyły się
czytać i pisać, dzięki czemu posiadały znacznie większą wiedzę niż
niektórzy mężczyźni. Dlatego też mężczyźni sprzeciwiali się ich kształceniu,
twierdząc, że „kobiety stworzone są ku uciesze mężczyzn i rodzeniu
dzieci”. Przełożone często czyniły ze swoich klasztorów ośrodki kultury. Były
opiekunkami i protektorkami literatury, same również ją tworzyły. Mniszki
bywały również artystkami – malarkami, iluminatorkami.
7.
Czarownice
U schyłku średniowiecza w Europie widoczny był ruch skierowany przeciw kobietom, który zaowocował paleniem na stosie rzekomych „opętanych” i „czarownic”. Ponad 80% „opętanych przez diabła” stanowiły kobiety, a wśród nich prawie połowę wdowy. Czary, jako „przejaw najgorszego zła”, dotyczyły kobiet w ten sam sposób, w jaki świętość – „przejaw największego ludzkiego dobra” – dotyczyła mężczyzn. Czary czyniły z kobiety w pełni odpowiedzialnego przestępcę. Przez 200 lat z powodu posądzenia o czary bestialsko wymordowano więcej kobiet niż z powodu wszystkich innych oskarżeń łącznie.
Rycerstwo średniowieczne
1. Rycerstwo
Rycerstwo było warstwą
społeczną złożoną z konnych wojowników, istniejącą w epoce
średniowiecza, która wytworzyła swoisty styl życia, etykę i ceremoniał.
Kształtowało się od VIII w. do IX w. w państwie
frankijskim, gdzie wzrastało znaczenie konnicy w prowadzeniu wojny. Na
miejscu pospolitego ruszenia wolnych mężczyzn walczących pieszo i w lekkim
uzbrojeniu pojawiła się kategoria zawodowych wojowników walczących konno i ciężej
zbrojnych. Ich wyposażenie i przygotowanie do rzemiosła wojskowego
wymagało stałych, znacznych dochodów, które mogło zapewnić posiadanie ziemi.
Jej uzyskanie dokonywało się przez wejście w stosunki zależności
feudalnej. Ziemia (lenno) stanowiła wynagrodzenie za obowiązek służby pod
rozkazami seniora. Jego wasalami stawali się rycerze. Na przełomie wieków XI
i XII rycerstwo pojawiło się także w Anglii, Italii, państwach
Półwyspu Iberyjskiego i w Niemczech; później – w XII w. – w krajach
Europy Środkowej, między innymi w Polsce. Od X w. ustalały się obyczaje
rycerskie (np. pasowanie na rycerza), atrybuty rycerza (np. pas,
miecz, ostrogi) oraz wzorce idealnego rycerza tworzące etos rycerski. Pod
wpływem Kościoła zakres zadań rycerza został poszerzony o ochronę
słabszych i bezbronnych (duchownych, chłopów, pielgrzymów, kobiet i sierot),
walki w obronie Kościoła i w obronie wiary (krucjaty). W wyniku
próby połączenia stanów rycerskiego i duchownego doszło do tworzenia
zakonów rycerskich. Równocześnie z kościelnym ideałem rycerza kształtował
się wzorzec świecki, dworski, który obejmował: służbę wobec pana i wybranej
damy, uczestnictwo w wyszukanych formach życia towarzyskiego (miłość
dworska) i rozrywkach (turnieje). Główną część kasty rycerzy stanowili
szlachetnie urodzeni.
Pod koniec średniowiecza, w wyniku
przemian w technice wojskowej i wzmocnienia władzy monarszej,
nastąpił spadek znaczenia rycerstwa, lennicy zaczęli zajmować się głównie
gospodarowaniem na ziemi. Rozpoczął się proces przekształcenia się rycerstwa w stan
szlachecki.
2. Doga kariery rycerza
Droga do kariery rycerza
rozpoczynała się od funkcji giermka na dworze innego rycerza lub władcy. Aby
młody człowiek mógł dostać się na dwór i otrzymać szansę zostania
rycerzem, musiał wywodzić się z arystokratycznego rodu. Musiał być silny,
aby unieść zbroję i oręż, wrażliwy i czuły, otaczać opieką słabszych,
kobiety i dzieci. Gdy wsławił się już nieco na polu bitwy, młodzian
dostępował zaszczytu pasowania na rycerza. Zwyczaj pasowania powstał we
wczesnym średniowieczu, a jego nazwa pochodzi od nadania mężczyźnie pasa,
do którego przypinał miecz. Wymagało spełnienia wielkiej liczby warunków
i niezwykle ważnej, skomplikowanej ceremonii, poprzedzonej wieloma
rytuałami i czuwaniem w kościele, rozgłaszanej po wszystkich
okolicznych miejscowościach. Najważniejszymi warunkami były osiągnięcie przez
chłopca odpowiedniego wieku i odbycie przez niego należytego stażu
w charakterze sługi rycerskiego – giermka. Święto pasowania często
urządzano w Zielone Świątki, co miało przywoływać wspomnienie zesłania
Ducha Świętego na apostołów, podkreślając mistyczny i religijny aspekt
uroczystości. W przeddzień pasowania adept rycerstwa odbywał oczyszczającą
kąpiel w łaźni, spędzając następnie noc w czystej pościeli. Rano
wkładał białą, symbolizującą czystość odzież, na którą zakładał wierzchnie
odzienie w kolorze krwi, którą miał przelewać i brunatne obuwie
w kolorze ziemi, do której każdy musi wrócić. Potem następowało poświęcenie
miecza i reszty uzbrojenia z towarzyszeniem licznych modlitw. Miecz
ten wręczano rycerzowi, który chował go do pochwy i przypinał giermkowi do
pasa. Giermek otrzymywał od władcy uderzenie mieczem w ramię, na znak
oddania i męstwa. W tym momencie obecni na uroczystości wymieniali
znak pokoju, a na koniec biskup uderzał lekko młodego rycerza w twarz
lub w kark, nakazując mu w ten sposób odrzucenie pokus diabelskich,
czujność i wierność Chrystusowi. W tym momencie młodzieniec mógł już
wejść w szeregi innych rycerzy, a oni przypinali mu ostrogi. Rycerz
szybko się bogacił, zyskując nowe majątki ziemskie, które były najczęściej
łupami wojennymi. Najlepszym gwarantem zachowania rycerskiego było prawo okupu,
dzięki któremu opłacało się darować życie pokonanym wrogom.
3. Rycerz na polu walki
Rycerz musiał być silny, aby móc unieść na sobie
ważącą około 70 kg zbroję. Podstawowym orężem był miecz, a obok niego
włócznia, kopia i cały arsenał dodatkowej broni, od sztyletu po topór,
łuk, kuszę. Uzbrojenie obronne stanowiła zbroja, najpierw przeszywanica (gruby,
pikowany kaftan) i zbroja łuskowa, następnie kolczuga z elementami
płytowymi, a wreszcie pełna zbroja płytowa, która okrywała całe ciało
rycerza, a często także konia. Dlatego rycerzy w pełnym rynsztunku porównuje
się do czołgów, gdyż w pełnej zbroi płytowej potrafili nawet w pojedynkę
przesądzić o losach bitwy.
Rycerzowi towarzyszył jeden lub kilku giermków, z których
najbardziej doświadczeni występowali jako przyboczni w bitwie, udzielając
pomocy, osłaniając boki i podając najwłaściwszą w danym momencie
broń. Pozostali mieli dostarczać świeżych tarcz, kopii i odprowadzać
rannych. Ważnym elementem wyposażenia był koń.
4. Etos rycerski
Na styl życia
średniowiecznych rycerzy składały się wartości, obyczaje, wzorce, także normy
postępowania, tworzące etos rycerski, który kształtował sylwetkę
rycerza.
Turnieje
Do najważniejszych obyczajów
rycerskich zalicza się turnieje, czyli zawody rycerskie. Walki na turniejach
prowadzone były konno albo pieszo, pojedynczo lub grupowo. Zawsze odbywały się
według ściśle określonych zasad. Zwycięzcy turniejów cieszyli się uznaniem i sławą.
Uczestnikom turniejów patronowały damy dworskie. Od realnej bitwy turnieje
różniły się tym, że starano się nie zabijać przeciwników. W XIII i XIV w.
turnieje stopniowo przekształcały się w kosztowne i szczegółowo
planowane widowisko. Rosła liczba kostiumów i scenografii, a na widowni
zaczęły pojawiać się damy, o których względy potykali się wojownicy.
Dama serca
Obyczajem związanym z rycerstwem
był też obowiązek adorowania wybranki serca. Rycerz mógł adorować jedynie damę
pochodzącą z tej samej klasy społecznej, ewentualnie wyższej rangi.
Składał jej ślubowanie, przez które nie stawał się jej narzeczonym, ale
zobowiązywał się wielbić ją, chronić, bronić jej czci i dobrego imienia,
usługiwać jej we wszystkim. Ślubowanie to mogło jednak być oznaką miłości.
Powinność rycerza stanowiło wybawienie damy z ciężkiej sytuacji i nie
miało znaczenia to, czy była ona mężatką, czy panną.
Każda niewiasta, której
ślubował rycerz, powinna dać mu jakiś upominek. Była to zazwyczaj część
garderoby niewieściej (np. rękawiczki, wstążka), którą obdarowany
przypinał sobie do części uzbrojenia, najczęściej hełmu.
W średniowieczu istniał
również zwyczaj ratowania skazańca przez niezamężną kobietę, która zarzucała mu
na głowę nałęczkę, czyli chustę, którą panny młode wkładały na głowę podczas
ślubu.
5. Kodeks rycerski
Kodeks rycerski był zbiorem
zasad etycznych i zawodowych, którymi kierowali się rycerze.
Przestrzeganie go gwarantowało dobą opinię i godne życie. Opierał się na
kilku fundamentach, pochodzących z niezależnych systemów etyczno-prawnych,
wśród których wyróżnić można oddanie swojemu władcy, chrześcijańskie
miłosierdzie (odnoszące się zwłaszcza do słabych, wdów i sierot) oraz
zasady walki równego z równym.
Podstawę kodeksu honorowego
rycerza średniowiecznego stanowiły przymioty i cnoty rycerskie.
Trzy rycerza przymioty
święte:
·
czystość w miłości i prawdzie
·
cześć rycerska moc uczynku rodząca
·
sprawność oręża, ku obronie słabych i przestrodze niesprawiedliwych
Cnoty rycerskie:
·
żyć w prawdzie
·
mieć wiarę
·
żałować za grzechy
·
dawać dowody pokory
·
miłować sprawiedliwość
·
być szczerym i wielkodusznym
·
znosić prześladowania
Główne zasady kodeksu
rycerskiego:
Ø o żywocie
·
człeka wszelkiego szanować
·
miłość w sercu nosić
·
prawdę sercem i usty wyznawać
·
dobra i prawości przed złem i niesprawiedliwością bronić
·
słowu danemu wiernym być
·
zapalczywości nie mieć, gniewu nierozważnym uczynkiem nie wykonywać
·
zważać na dumę rycerską, by pychą nie została splamiona
·
nigdy, jako żyw, pleców swoich wrogowi nie ukazywać
Ø o służbie
·
ducha swego i ciało doskonalić, w wierności powołaniu swemu
pozostawić
·
ciało swe w sprawności trzymać, być zawsze do broni gotowym
·
majątek swój pomnażać i w należytym porządku trzymać, by
godnie w pole wystąpić, gdy zajdzie potrzeba
·
w miłosierdziu swoim hojnym być, w złej przygodzie uczynkiem
i majątkiem wspomagać
Ø o porządku
·
sprzeczek nie miłować
·
ze skłóconym pojednać się przed słońca zachodem
·
rozkazaniu starszego we wszystkim być posłusznym
·
oczu nie zamykać na grzechy występnych braci, lecz ku ich naprawie
podążać
·
nie być winu ponad miarę oddanym, umysł w trzeźwości trzymać
·
do przyzwoitości się wdrażać, słów Złego w zwyczaju nie naśladować
·
oręża pochopnie nie dobywać, w stanie gotowości utrzymywać
Kodeks rycerski:
·
bądź zawsze przygotowany, zawsze w zbroi, którą wolno zdjąć tylko
na spoczynek nocny
·
broń biednych i pomagaj im, bo sami nie mogą się bronić
·
staraj się nikogo nie dotknąć, nie obrazić
·
bądź gotów walczyć w obronie kraju
·
cokolwiek robisz, rób starannie i zdobądź dobre imię
·
nie łam nigdy przyrzeczeń
·
honoru kraju broń swoim życiem
·
raczej zgiń z honorem, niżbyś miał żyć we wstydzie
·
rycerskość wymaga ćwiczenia się w młodości do spełnienia
najcięższych i najniższych zadań radośnie i powabnie oraz czynienia
dobra bliźnim
Siedem cnót rycerza:
·
fidelitas (wierność)
·
pietas (pobożność)
·
virtus (męstwo)
·
prudentia (roztropność)
·
curiositas (dworność)
·
largitas (hojność)
·
honor (honor)
6. Kary za zachowania niezgodne
z kodeksem rycerskim
To, czy rycerz był ukarany,
zależało od okoliczności popełnienia czynu, a nade wszystko od tego, jak
znaczny i bogaty był to rycerz i czy popełniając ów haniebny czyn
naraził się komuś znacznemu. Rzadko karano tylko za sprzeniewierzenie się
honorowi.
Kara wynikała najczęściej z namacalnych
następstw tego zachowania. Rycerz mógł przy stole uderzyć miską w głowę
jakąś mniej znaczącą kobietę lub niemal zgwałcić ją publicznie, nie mógł jednak
choćby jednym słowem znieważyć czci np. córki swojego seniora. To wszystko
zależało od statusu rycerza, rangi czynu i ważności osób, w które on
godził. Kodeks rycerski był bowiem niezwykle elastyczny.
·
za zdradę malowano czarny pas od lewego górnego rogu tarczy do prawego
dolnego
·
za tchórzostwo malowano czarny kwadrat na środku tarczy
·
we Francji za wykroczenia zakazywano strzyżenia włosów, co równało
rycerza pod względem wyglądu ze zwykłym zbójem
·
nakazywano podążanie w miastach za swoim koniem, a nie na nim
·
złamanie miecza równoznaczne było z pozbawieniem godności
rycerskiej – dokonywał tego kat lub senior, łamiąc miecz na kolanie
·
zabicie lub zabranie rumaka bojowego było potężną sankcją ekonomiczną z powodu
olbrzymiej wartości konia
·
za sprzeniewierzenie się honorowi groził dyshonor (można było
z niehonorowego rycerza śmiać się albo splunąć mu w twarz)
·
upomnienie
·
wyczytanie z ambony
·
kary finansowe
·
kara wieży górnej, przeznaczonej dla rycerstwa, tj. więzienia
(w odróżnieniu od wieży dolnej, ciemnego i ponurego lochu)
·
wyświęcenie (skazanie na banicję)
·
pozbawienie praw (odebranie ziem i tytułów)
·
ekskomunika (wyłączenie z Kościoła)
·
kara główna (śmierci)