Książkę,
która zmieściłaby się w uszku igły, wydali w 2013 roku oczywiście
mistrzowie miniaturyzacji – Japończycy. Uzyskali tym samym wpis do Księgi
rekordów Guinnessa. Najmniejsza książka świata została wydana w tokijskiej
firmie Toppan Printing. Wielkość książki wynosi 0,75 milimetra. Ma 22 strony
i nosi tytuł „Kwiaty czterech pór roku”. Zawiera biało-czarne ilustracje
kwiatów występujących w Japonii, między innymi kwitnącej wiśni i śliwy.
Egzemplarz książki (wraz z zestawem powiększającym do czytania) można kupić
za niecałe 30 000 jenów japońskich (czyli około 1000 zł).
W
2016 roku rekord Japończyków pobił rosyjski fizyk, Władimir Aniskin. Jego książka
ma wymiary 0,07 mm na 0,09 mm – jest więc aż 88 razy mniejsza od
japońskiej! Skonstruowana została na zasadzie segregatora. Jej kartki obracają
się, połączone drucikiem wolframowym o średnicy 5 mikronów. Miniksiążka
mieści się na przekrojonym na pół ziarenku maku. Nosi tytuł „Mańkut” i zawiera
nazwiska rosyjskich rzemieślników, którzy mają na swoim koncie wybitne
osiągnięcia, w tym samego Aniskina.