Czy zdarzyło Ci się kiedyś przeczytać książkę i pomyśleć: „Ej,
przecież to dokładnie to, co dzieje się teraz!”? Jeśli tak — witaj w
klubie. Literatura od zawsze miała niezwykłą moc przewidywania rzeczywistości,
ale dopiero patrząc z perspektywy XXI wieku, zaczynamy zauważać, jak trafne
były niektóre literackie wizje.
1. Orwell i jego wielkie „A nie mówiłem?”
Każdy uczeń słyszał o Roku 1984. Orwell, w 1949 roku,
opisał świat pełen nieustannego nadzoru, manipulowania informacją i
wszechobecnych ekranów. Brzmi znajomo? Może nie mamy Wielkiego Brata (choć… czy
na pewno?), ale mamy algorytmy, smartfony, podpowiedzi, co obejrzeć i komu
zaufać. Orwell przewidział również nowomowę — skracanie języka, aby
zmieścić się w limicie znaków. Twitter (X), SMS-y, memy? Proszę bardzo.
2. „Nowy wspaniały świat” i fabryka emocji
Huxley w latach 30. XX wieku przepowiedział kulturę
wiecznego szczęścia, natychmiastowej gratyfikacji i leków poprawiających humor.
Dziś wystarczy jedno kliknięcie, by otrzymać „dopaminowy strzał”:
powiadomienie, komentarz, nowy odcinek serialu. Huxley pisał o społeczeństwie,
które odwraca wzrok od trudnych pytań i ucieka w rozrywkę. Brzmi bardziej jak
2025 niż 1932.
3. Lem – geniusz, który wyprzedził epokę o pół wieku
Stanisław Lem był prawdopodobnie jednym z najbardziej
przewidujących pisarzy w historii. Przewidział m.in.:
- sztuczną
inteligencję (zastanawiał się nawet, czy maszyny mogą mieć poczucie
humoru!),
- e-booki,
- wirtualną
rzeczywistość,
- smartfony,
- Google,
zanim Google istniało.
W „Dziennikach gwiazdowych” żartował o absurdach
technologii, które swego czasu wydawały się nierealne. Dziś brzmią jak opis
współczesnych aktualizacji systemu, które zawsze instalują się wtedy, kiedy
najmniej chcesz.
4. Margaret Atwood i mroźny realizm
Atwood powtarza, że nie pisze science fiction — ona tylko
„lekko przesadza”. Jej Opowieść podręcznej to opowieść o kontroli nad
społeczeństwem, prawami kobiet i manipulacji religią i polityką. W wielu
krajach fragmenty książki stały się… symbolami protestów. To chyba najlepszy
dowód na to, że literatura bywa bardziej prorocza niż jakakolwiek prognoza.
5. A co z teraźniejszością?
Czasami to nie literatura przewiduje przyszłość — to
rzeczywistość dogania literaturę.
- Zastanawiasz
się, skąd TikTok wie, że lubisz akurat tę jedną piosenkę?
- Dlaczego
reklamy dokładnie wiedzą, że oglądałaś/oglądałeś plecaki, a nie buty?
- Jak
to możliwe, że bohaterowie powieści YA przeżywają nasze problemy zanim my
ich doświadczymy?
Bo świat coraz bardziej przypomina powieść — a powieść coraz
bardziej przypomina świat.
6. Dlaczego to temat dla szkoły średniej?
Bo to ostatni moment, kiedy czytasz książki „na ocenę”, ale
jednocześnie zaczynasz je rozumieć naprawdę. I nagle okazuje się, że
literatura to nie są nudne cegły z biblioteczek i lektur.
To:
- ostrzeżenia,
- komentarze
społeczne,
- wizje
przyszłości,
- refleksje
nad człowiekiem,
- czasem
także bardzo trafne memy w wersji sprzed 80 lat.
7. Na koniec — propozycje książek, które „przewidują”
Jeśli chcesz poczuć dreszcz, sprawdzić, co autor wiedział
„zanim to było modne” — sięgnij po:
- George
Orwell – „Rok 1984”
- Aldous
Huxley – „Nowy wspaniały świat”
- Stanisław
Lem – „Bajki robotów”, „Kongres futurologiczny”, „Cyberiada”
- Margaret
Atwood – „Opowieść podręcznej”
- Ray
Bradbury – „451° Fahrenheita”
- Dave
Eggers – „The Circle” (Krąg)
- Yuval
Noah Harari – „21 lekcji na XXI wiek” (literatura faktu)
Każda z tych książek nie tylko opowiada historię — one mówią
nam coś o nas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz