wtorek, 25 marca 2025

Geneza i problematyka „Antygony” Sofoklesa

Geneza

„Antygona” to tragedia napisana przez Sofoklesa w V wieku p.n.e., prawdopodobnie około 442 r. p.n.e. Jest częścią tzw. cyklu tebańskiego, który obejmuje także „Króla Edypa” i „Edypa w Kolonos”. Dramat nawiązuje do mitów tebańskich, opowiadających o losach rodu Labdakidów, naznaczonego klątwą. Inspiracją dla Sofoklesa były greckie wierzenia dotyczące losu i przeznaczenia oraz ówczesne realia polityczne Aten, szczególnie konflikt między jednostką a państwem.

Problematyka

  1. Konflikt jednostki z władzą – Antygona buntuje się przeciwko prawu ustanowionemu przez króla Kreona, kierując się wyższymi wartościami moralnymi i religijnymi. Dramat ukazuje starcie dwóch nieprzejednanych stanowisk: prawa ludzkiego i prawa boskiego.
  2. Spór między prawem boskim a ludzkim – Kreon zakazuje pochówku Polinejkesa jako zdrajcy, jednak Antygona uważa, że obowiązek wobec bogów i rodziny stoi ponad rozkazami władcy.
  3. Tragizm bohaterów – Zarówno Antygona, jak i Kreon są bohaterami tragicznymi. Antygona jest skazana na klęskę, ponieważ jej bunt przeciwko prawu prowadzi do śmierci. Kreon, upierając się przy swoim rozkazie, traci wszystko – rodzinę i autorytet.
  4. Motyw fatum i przeznaczenia – Bohaterowie są uwikłani w los, który prowadzi ich do zguby. Klątwa rodu Labdakidów sprawia, że tragedia wydaje się nieunikniona.
  5. Rola kobiet w społeczeństwie – Antygona łamie obowiązujące normy, przeciwstawiając się królowi, co pokazuje jej niezłomność i odwagę w patriarchalnym świecie.
  6. Pycha (hybris) jako źródło upadku – Kreon nie dopuszcza myśli, że może się mylić. Jego upór i brak elastyczności prowadzą do katastrofy, co jest klasycznym przykładem tragicznej wady bohatera.

„Antygona” pozostaje jednym z najważniejszych dramatów antycznych, wciąż aktualnym w kontekście refleksji nad konfliktami moralnymi i relacją jednostki wobec państwa.


piątek, 21 marca 2025

Konkurs Poetycki "Na Początku Było Słowo" nierozstrzygnięty

Z przykrością informujemy, że Konkurs Poetycki "Na Początku Było Słowo" pozostaje nierozstrzygnięty z powodu zbyt małej liczby uczestników.

czwartek, 13 marca 2025

Rola poezji w życiu narodu na podstawie Prologu do Kordiana

1. Pierwsza Osoba Prologu – postać o wyraźnych rysach Mickiewicza i z aluzjami do jego twórczości. Znaczenie tej postaci jest symboliczne, przez nią bowiem Słowacki przeprowadza krytykę roli poezji „wieszczej” w życiu narodu po upadku powstania, biorąc obrazy mesjanistyczne w twórczości Mickiewicza jako dosłowny wyraz jego poglądów. Zarzuca mu, że poezja mesjanistyczna usypia naród zamiast pobudzać go do walki.

2. Druga Osoba Prologu – to Słowacki w roli demaskatora wartości Pierwszej Osoby Prologu. Porównuje Mickiewicza do mahometańskiego świętego, co jest wyrazem ironii autora w stosunku do pozycji, jaką w niektórych kołach emigracji zajmował Mickiewicz jako rzekomy przywódca obozu religijno-politycznego. Ukazując Mickiewicza jako wygnańca – nędzarza pośród bogactwa innych krajów, Słowacki chce ironicznie zdemaskować przechwałki Pierwszej Osoby Prologu na temat jej siły.

3. Trzecia Osoba Prologu – Słowacki występuje tu jako twórca innej, właściwej dla narodu poezji, bo nawołującej go do czynu, nieusypiającej. Całe przemówienie Trzeciej Osoby Prologu nawiązuje do przeszłości narodu polskiego, która ma ożywić współczesnych Polaków do walki.


środa, 5 marca 2025

Przywódcy i dygnitarze powstania listopadowego w „Kordianie”

1. „Stary – jakby ojciec dzieci…” – mowa o generale Józefie Chłopickim, dyktatorze w pierwszym okresie powstania listopadowego. Chłopicki prowadził politykę ugodową w stosunku do caratu i reprezentował poglądy wstecznego obozu arystokratyczno-szlacheckiego, stąd złośliwość Słowackiego w wyprowadzeniu „sprzecznego z naturą”, tj. z jego wstecznymi poglądami, nazwiska Chłopickiego „od nędznych chłopów”.

2. Wrzucić do kotła dyjament…” – mowa o księciu Adamie Czartoryskim, prezesie rządu narodowego w okresie powstania. I on prowadził politykę ugody z caratem, a jako jeden z przywódców obozu arystokratyczno-szlacheckiego udaremniał wszelkie próby powiązania walki o wyzwolenie narodowe z rewolucyjną walką o wyzwolenie społeczne. Słowacki skrytykował tu politykę Czartoryskiego, porównując jego zdolności dyplomatyczne do atramentu wielkiego dyplomaty Francji z czasów Napoleona – Charlesa Maurice’a Talleyranda. Jest to wyraźna aluzja do niefortunnych dyplomatycznych zabiegów Czartoryskiego na różnych dworach europejskich o pomoc dla powstania, by można je było wygrać bez wciągnięcia do walki mas ludowych.

3. Teraz z konstelacji Raka…” – konstelacja Raka to gwiazdozbiór. Mówiąc o „raku” Słowacki robi złośliwą aluzję do generała Jana Skrzyneckiego, wodza naczelnego po ustąpieniu Chłopickiego. Skrzynecki wspierany był przez koła szlachecko-magnackie, które widziały w nim narzędzie do zwalczania rewolucyjnych nastrojów. Jako wódz był Skrzynecki pozbawiony zdolności, a nawet dobrej woli, dbał tylko o osobistą karierę, toteż nie wyzyskał pomyślnych warunków do rozbicia armii rosyjskiej, lecz stale się przed nią cofał (jak rak). Dogadzało to dążącym do ugody z carem przeciwnikom rewolucji społecznej. M.in. Skrzynecki zlekceważył doskonałe plany zdolnego stratega generała Ignacego Prądzyńskiego („i do skrzyni miejskiej zniesie planów trupy”.

4. „Rzucić w kocioł Lachów dzieje…” – mowa o Julianie Ursynie Niemcewiczu, cenionym przez koła konserwatywne działaczu politycznym jeszcze z czasów sejmu czteroletniego. Podczas powstania Niemcewicz z polecenia rządu pełnił misję dyplomatyczną w Anglii. Słowacki zarzuca mu życie ideami przeszłości i brak zrozumienia dla stosunków w życiu bieżącym.

5. „Widzicie tę postać bladą…” – mowa o Joachimie Lelewelu, znanym historyku i działaczu demokratycznym, który podczas powstania był członkiem rządu narodowego. Słowacki czyni przejrzyste aluzje do niezdecydowanej politycznie postawy Lelewela w Towarzystwie Patriotycznym, w rządzie Narodowym, jak i do metody pisarskiej historyka, a nawet jego wyglądu zewnętrznego.

6. „Panie! Patrz, tam z kotła pary…” – mowa o generale Janie Krukowieckim, dyktatorze w końcowej fazie powstania. Krukowiecki dążył do ugody z Rosją, prowadził rokowania, w których proponował bezwarunkową kapitulację, wreszcie poddał armii rosyjskiej Warszawę. Tym wszystkim naraził się na podejrzenia o zdradę.